Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pogrzeb Zbigniewa Wodeckiego we wtorek

red.
Polskapress
Zbigniew Wodecki zostanie pochowany w rodzinnym grobowcu na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie w przyszyły wtorek o godzinie 14 - poinformowało radio RMF FM.

Zbigniew Wodecki nie żyje. Artysta zmarł 22 maja 2017 roku w jednym z warszawskich szpital. Wcześniej informowano, że artysta spocznie na Alei Zasłużonych na Cmentarzu Rakowickim. Teraz RMF FM informuje, że pogrzeb odbędzie się we wtorek 30 maja o godzinie 14. Artysta spocznie w rodzinnym grobowcu na Cmentarzu Rakowickim. Wcześniej, o godzinie 12 odbędzie się msza żałobna w kościele św. Piotra i Pawła. Informacja nie jest jeszcze oficjalnie potwierdzona, rodziny artysty wciąż nie podjęła decyzji.

- Jako miasto zaproponowaliśmy pogrzeb w Alei Zasłużonych Cmentarza Rakowickiego. Ostateczna decyzja co do miejsca pochówku należy jednak oczywiście do rodziny - mówi Monika Chylaszek, rzeczniczka prezydenta Krakowa Jacka Majchrowskiego.

Na oficjalnej stronie artysty pojawił się komunikat:
"W piątek 5 maja Zbigniew Wodecki przeszedł w Warszawie operację bypass-ów. Jeszcze w niedzielę czuł się dobrze i rozmawiał z bliskimi. Niespodziewanie 8 maja nad ranem doznał rozległego udaru mózgu. Mimo niezwykłej woli życia i staraniom lekarzy udar dokonał nieodwracalnych obrażeń. Odszedł od nas w dniu 22.maja w jednym z Warszawskich szpitali. Żona i dzieci byli przy nim. Zostanie pochowany w ukochanym Krakowie".

Artysta od pewnego czasu skarżył się na swój stan zdrowia. Przypomnijmy, że Zbigniew Wodecki znalazł się w warszawskim szpitalu po udarze mózgu. To komplikacja, która pojawiła się u niego po operacji serca, jaką niedawno przeszedł. Jeszcze dobę po zabiegu nic nie zapowiadało tak poważnych komplikacji i pogorszenia stanu zdrowia.

Krakowski muzyk i piosenkarz, który został zapamiętany dzięki takim hitom, jak „Zacznij od Bacha”, „Chałupy welcome to” i „Pszczółka Maja”, słynął dotąd ze swojej zawodowej aktywności. Był akurat w jubileuszowej trasie koncertowej. Miał też w planach nagranie płyty z kwartetem smyczkowym. Za swój poprzedni krążek - nagrane z młodą grupą Mitch & Mitch piosenki sprzed 40 lat, z pierwszego longplaya, jaki wydał, przyniosły mu w zeszłym roku dwie nagrody Fryderyka: za piosenkę „Rzuć to wszystko, co złe” i wspomnianą płytę „1976: A Space Odyssey”, która została albumem roku pop.

Czytaj także
Zbigniew Wodecki nie żyje
Zbigniew Wodecki na archiwalnych zdjęciach
Wspominamy Zbigniewa Wodeckiego
Wodecki: w życiu wszystko jest po coś
Wodecki: Z diabłem już skończyłem...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska