https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Polityczna poprawność w kraju nad Wisłą

Daniel Szafruga
Zespotkania Jarosława Kaczyńskiego z przedstawicielami partii politycznych niektórzy wyszli wieszcząc postęp i widząc światełko w tunelu. Nie wiedzieli, że w czasie gdy prezes zapewniał ich, iż nie będzie nikogo wyzywał od zdrajców, sprzedawczyków i donosicieli czy ludzi gorszego sortu - prokuratura zainteresowała się, jak go określają politycy PiS, szwarccharakterem, ajatollahem, czyli prof. Andrzejem Rzeplińskim, prezesem Trybunału Konstytucyjnego.

Śledczy sprawdzą, czy nie złamał prawa wyznaczając datę rozpatrzenia przez Trybunał ustawy naprawczej PiS o TK. Gdy Zbigniew Ziobro nie nadzorował prokuratorów, ci odmówili zajęcia się tą sprawą. Oczywiście szeryf ze zmianą zapatrywań śledczych nie ma nic wspólnego, bo śledztwa zażądał jakiś zatroskany obywatel. Tyle że tu nie chodzi o to, by posadzić prezesa TK na ławie oskarżonych. Ważniejsze jest pokazanie sędziom determinacji i możliwości nowej władzy. Po to, by byli jej posłuszni, czego domaga się wódz.

Prezydent RP Andrzej Duda w sprawie Mariusza Kamińskiego i jego najbliższych towarzyszy zdecydował się na uchylenie wyroku pierwszej instancji i umorzenie. Dając tym samym do zrozumienia, że prezydent RP może wszystko, nawet zastąpić sąd. Szkoda tylko, że nigdy nie dowiemy się, czy uniewinnieni popełnili przestępstwo czy nie.

Od 1 maja prawo do kupowania ziemi rolnej mieli mieć tylko rolnicy. Ale tuż przed głosowaniem ustawy okazało się, że uprzywilejowane będą także Kościoły oraz związki wyznaniowe. Ta poselska wrzutka została dokonana po tym, jak Episkopat ogłosił, że domaga się całkowitego zakazu aborcji, co nie jest na rękę PiS. Po co Kościołowi kolejny przywilej? Nie wiadomo. Ci, którzy pamiętają Komisję Majątkową, nie mają złudzeń - czekają nas kolejne cuda.

Rozpoczął się proces urzędników kancelarii premiera Tuska i ambasady w Moskwie, oskarżonych o niedopełnienie obowiązków przy organizacji lotu prezydenckiego Tu-154 do Smoleńska. Urzędników oskarża część rodzin ofiar, a reprezentuje ich sędzia TK, wyznaczony przez PiS. Prokuratura umorzyła śledztwo w tej sprawie w 2014 roku, ale jej przedstawiciel weźmie udział w procesie, jako strażnik praworządności.

Niektórzy z oskarżycieli twierdzili, że w Smoleńsku doszło do zamachu, a nie katastrofy. Jednak proces nie przeszkadza zwolennikom teorii wybuchów. Pewien zwolennik PiS przyznał, że wyrok nie ma znaczenia. Sąd uniewinniając oskarżonych dowiedzie, iż doszło do zamachu, bo prezydent w w katastrofie nie mógł zginąć. A jak skaże, będzie to dowód, że urzędnicy byli współorganizatorami zamachu. I wszystko znów będzie jasne, a że nielogiczne - to nieistotne.

Swego czasu Umberto Eco przestrzegał: Cenzury nie uprawia się przez ograniczenie czy eliminację, tylko przez zalew. Chcąc unicestwić jakąś informację, wystarczy natychmiast po niej podać inną.

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

S
Staszek C.
a o którą wypowiedź się rozchodzi - czy o tekst artykułu/felietonu? Jeśli tak, to zgoda :)
g
grzeg
Ta wypowiedź to coś wyjątkowo idiotycznego i błazeńskiego nawet w obecnych czasach.
S
Szlomo
a kim jest autor (jeśli to on pisze ten bełkot) tych skrajnie stronniczych komentarzy, powstających wyraźnie na zamówienie?
x
x
"Jak pisał portal niezalezna.pl, kościół św. Anny w Warszawie został wykorzystany do perfidnej prowokacji. Podczas odczytywania listu biskupów dotyczącego aborcji, ze świątyni zaczęło ostentacyjnie wychodzić kilka kobiet. Okazuje się, że była to ustawka. W awanturę zamieszana jest Anna Zawadzka, feministka, która w wyborach do Parlamentu Europejskiego startowała z poparciem „Partii Kobiet”.

Tymczasem dziennikarka „Gazety Polskiej Codziennie” Sabina Treffler ustaliła, że z działaczkami proaborcyjnymi w kościele obecna była... niemiecka telewizja ZDF. Dziennikarka „GPC” zapytała rzecznika Archidiecezji Warszawskiej ks. Przemysława Śliwińskiego, która telewizja zwracała się o pozwolenie na nagrywanie mszy tego dnia w Kościele św. Anny?
"
x
x
"Jak pisał portal niezalezna.pl, kościół św. Anny w Warszawie został wykorzystany do perfidnej prowokacji. Podczas odczytywania listu biskupów dotyczącego aborcji, ze świątyni zaczęło ostentacyjnie wychodzić kilka kobiet. Okazuje się, że była to ustawka. W awanturę zamieszana jest Anna Zawadzka, feministka, która w wyborach do Parlamentu Europejskiego startowała z poparciem „Partii Kobiet”.

Tymczasem dziennikarka „Gazety Polskiej Codziennie” Sabina Treffler ustaliła, że z działaczkami proaborcyjnymi w kościele obecna była... niemiecka telewizja ZDF. Dziennikarka „GPC” zapytała rzecznika Archidiecezji Warszawskiej ks. Przemysława Śliwińskiego, która telewizja zwracała się o pozwolenie na nagrywanie mszy tego dnia w Kościele św. Anny?
"
H
Hans
Czego innego mozna spodziewac sie w niemieckiej "gazecie krakowskiej" ?
c
czyt
"Jednak proces nie przeszkadza zwolennikom teorii wybuchów. Pewien zwolennik PiS przyznał, że wyrok nie ma znaczenia." A pewien dziennikarz, zwolennik lewactwa MANIUPULUJE.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska