Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Premiera spektaklu "Falowiec" krakowskiego reżysera Jakuba Pączka w TVP Kultura we wtorek 9 listopada o godz. 20.05

Paweł Gzyl
Paweł Gzyl
Janusz Chabior jako Inżynier, który podróżuje po zakrzywionej czasoprzestrzeni w spektaklu "Falowiec"
Janusz Chabior jako Inżynier, który podróżuje po zakrzywionej czasoprzestrzeni w spektaklu "Falowiec" Materiały prasowe
We wtorek 9 listopada o godz. 20.05 w TVP Kultura swoją telewizyjną premierę będzie miał spektakl „Falowiec”, którego reżyserem jest krakowski twórca – Jakub Pączek.

FLESZ - Polska śmietnikiem UK?

od 16 lat

„Falowiec” to adaptacja sztuki Moniki Milewskiej opowiadającej o Inżynierze, projektancie gdańskiego Falowca, niegdyś najdłuższego bloku w Polsce, żyjącego w latach 70., który jednego dnia budzi się i odkrywa, że jego budynek nie tylko zagina się w swoim kształcie, ale również zagina czasoprzestrzeń. Jakiś czas wcześniej opuściła go żona, która zabrała ze sobą córki, a na niego samego silnie naciska bezpieka, która chce, by „zakapował” swojego kolegę z pracy. Jeden z ostatnich dni jego urlopu, zamienia się w podróż przez przyszłość Polski, która dopiero ma się wydarzyć, a która wydaje się zupełnie nieprawdopodobna z perspektywy epoki Gierka.

- Tekst Moniki Milewskiej czytało przede mną kilku reżyserów, których po prostu nie zainteresował i nie podjęli się adaptacji. Autorka pozwoliła mi jednak na daleko idącą autorską adaptację jej dramatu, który nie był komedią, a ja chciałem z niego zrobić czarną komedię. W rezultacie z 52. stron tekstu wyciąłem 29., po czym dopisałem 6 własnych. I tak spektakl stał się czarną komedią i ma szereg scen i postaci, których nie było w oryginalnym tekście – opowiada nam Jakub Pączek.

Kluczem do realizacji „Falowca” okazało się dla krakowskiego reżysera zjawisko powtarzalności. W efekcie niemal wszystkich sąsiadów Inżyniera grają ci sami aktorzy. Główny bohater, zmieniając klatki w bloku, spotyka te same osoby, także w różnych epokach i w sposób nielinearny względem wydarzeń chronologicznych. Inżyniera zagrał w „Falowcu” świetny aktor charakterystyczny Janusz Chabior, a towarzyszą mu m.in. Łukasz Simlat czy Andrzej Mastalerz.

- Kiedy zastanawiałem się czy adaptować tekst „Falowca”, powiedziałem Januszowi Chabiorowi, co potem przekazałem produkcji, że jeśli on nie podejmie się zagrania postaci Inżyniera, to ja nie podejmę się reżyserii. Po prostu czułem, że Janusz jest do tej roli idealny.
O skali naszego wzajemnego zaufania świadczy choćby to, że Janusz zgodził się nawet zaśpiewać piosenkę „Szary”, którą napisałem do spektaklu z Piotrem Maciejewskim – śmieje się reżyser.

„Falowiec” to pierwsza realizacja Jakuba Pączka dla Teatru Telewizji. Spektakl powstał już 3 lata temu, ale cały czas czekał na swą premierę. W międzyczasie krakowski reżyser zrealizował kilka innych spektakli dla telewizji.

- W Teatrze Telewizji najbardziej pociągające jest mierzenie się z ograniczeniami formalnymi i technicznymi, tak aby zadziałały one na korzyść tekstu. W „Falowcu” to się udało, także dzięki wspaniałej ekipie – m.in. operatorowi Jackowi Kędzierskiemu, scenografce Agnieszce Bąk, charakteryzatorce Ewie Drobiec, montażyście Pawłowi Laskowskiemu, kompozytorowi Januszowi Chabiorowi i kierownikowi produkcji Pawłowi Mantorskiemu, z którym nie raz przebiliśmy szklany sufit możliwości – podkreśla reżyser.

Spektakl otrzymał Nagrodę Dziennikarzy podczas 3. edycji festiwalu Teatroteka Fest w 2019 roku, a w maju 2020 roku został wyróżniony nagrodą Platinum Remi w kategorii Independent Shorts - Comedy - Black/Dark na międzynarodowym festiwalu World Fest Houston w USA.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska