Uchwała, którą sejmik wojewódzki przyjął 23 stycznia tego roku zakłada między innymi, że od 1 lipca 2017 w przydomowych piecach nie będzie można palić mułem węglowym oraz drewnem, którego wilgotność przekracza 20 procent. Z tego zapisu wyłączony jest jednak Kraków, który ma swoją uchwałę. Zgodnie z nią w nieście nie będzie można palić żadnym węglem czy drewnem, ale dopiero od 1 września 2019 roku. Oznacza to, że teoretycznie przez dwa lata w Krakowie będzie można palić najgorszego rodzaju paliwem.
Prezydent Krakowa Jacek Majchrowski napisał więc do władz województwa list, aby te zmodyfikowały uchwałę.
- Chodzi o wprowadzenie analogicznych rozwiązań, jakie przyjęto w uchwale sejmiku dla Małopolski, także dla Krakowa - tłumaczy Jan Machowski z biura prasowego magistratu. Władze województwa nie odniosły się do listu. Marszałek Jacek Krupa ma o tym mówić w środę na specjalnie zwołanej konferencji.
Jak tłumaczą władze Krakowa, apel do marszałka jest reakcją na projekt rozporządzenia Ministra Energii, skierowanego do konsultacji, które pojawiło się w ostatnim czasie. Rozporządzenie dotyczy dopuszczenia do obrotu handlowego odpowiedniej jakości paliw stałych.
W liście do Jacka Krupy Jacek Majchrowski zauważa, że projekt rozporządzenia ministerstwa nie daje gwarancji znaczącej poprawy jakości powietrza w Krakowie. Nadal dopuszcza stosowanie miałów węglowych i węgla o mało rygorystycznych parametrach jakościowych. Stąd apel do władz wojewódzkich o korektę uchwały z uwzględnieniem Krakowa.
Wielki smog w Krakowie, internauci próbują złapać oddech MEM...
