Mieszkańcy dwóch ulic Na Piaski i Malowniczej w Zielonkach podają wiele argumentów przeciwko budowie masztu i sześciu anten na ul. Na Piaski. Ubolewają, że wielki maszt z antenami zaburzy krajobraz okolicy.
- Spółka P4 operator Play-a chce postawić wielkiego 13-metrowego chochoła na dachu 9-metrowego budynku, który jest tu jednym z najwyższych. Nie do pomyślenia, że łącznie ta wieża z domem będzie miała 22-metry - oburza się Jacek Rainer, mieszkający w sąsiedztwie. Wraz z żoną Moniką Sosnowską-Rainer zapowiedzieli, że będą walczyć do skutku.
- To osiedle, na którym mieszkają rodziny z małymi dziećmi, chcemy chronić ich zdrowie - mówi pani Monika. Zaznacza też, że wraz z nimi mieszka tata pana Jacka, który ma rozrusznik serca i wpływ promieniowania elektromagnetycznego może zaburzać prace rozrusznika. Obawiają się o jego życie i chcą zasięgnąć w tej sprawie opinii lekarza.
W protest włączyło się kilkadziesiąt mieszkańców. Piszą pisma do Starostwa Powiatowego w Krakowie, które jest obecnie na etapie wydawania pozwolenia na budowę.. - Obawiamy się negatywnego wpływu na zdrowie, bo stacja tego typu emituje pole elektromagnetyczne, przekraczające wartości uznane za dopuszczalne przez Światową Organizację Zdrowia - wskazują.
Ludzie interweniują, że nie przeprowadzano tu oceny oddziaływania na środowisko. Wielu z nich nie może się nawet oficjalnie odnieść do budowy tego masztu, bo nie są uznani za strony. Wnioskują do starostwa o uznanie ich za strony. Próbują też rozmawiać z sąsiadem, który podpisał umowę na ustawienie masztu. Zebrali się przed jego domem, ale do rozmowy nie doszło. Ludzie napisami na drodze przed jego posesją "Nie dla masztu".
- A sąsiad uznał, że jesteśmy dla niego zagrożeniem organizując pokojowe spotkanie na ulicy i wezwał policję - mówią mieszkańcy. Policja przyjechała, pouczyła mieszkańców, że następnym razem powinni fakt takiego zgromadzenia zgłosić władzom gminy.
- Nie ma mojej zgody na budowę bazy telefonii komórkowej na posesji przy ul. Na Piaski - mówi wójt Zielonek Bogusław Król. Swój stanowczy sprzeciw wysłał do Starostwa Powiatowego w Krakowie. Zaznacza, że maszt zaburza przestrzeń architektoniczną i porządek urbanistyczny w obszarze gęstej zabudowy, a ponadto nie jest akceptowany społecznie.
Mieszkańcy nie chcą tylko narzekać. Podkreślają, że nie jest to protest przeciwko stawianiu masztów i anten dla operatorów telefonii komórkowej, ale mają zastrzeżenia do lokalizacji. Zaangażowali się w szukanie innego miejsca. Ich propozycje są sukcesywnie odrzucane przez operatora. - Znaleźliśmy miejsce na taki masz z dala od domów, na terenach klubu sportowego w Zielonkach. Mamy nadzieję, że Play rozważy ulokowanie tam masztu - mówią zieleńczanie.
Play nie zamierza zmieniać lokalizacji. Witold Tomaszewski, doradca zarządu w Play twierdzi, że proponowane lokalizacje nie są alternatywą dla tej wybranej.
- Ze względu na specyficzne warunki terenowe - dużą pagórkowatość - i zapisy w miejscowym planie zagospodarowania - maksymalnie 20 metrów wysokości konstrukcji - propozycja może być rozważana tylko jako dodatkowa stacja, a nie zamiennik - twierdzi Tomaszewski.
Podkreśla też, że przedstawiciele operatora bardzo często zwracają się do lokalnych władz o wskazanie lokalizacji. - Współpraca z gminami na terenie całego kraju często bywa trudna finansowo i operacyjnie - odpowiada nam niejasno doradca zarządy Play.
Tymczasem wójt Zielonek zaznacza do gminy Zielonki Play nie zwracał się o wskazanie lokalizacji. Sprzeciw mieszkańców ignorują piszą do nas, że nie rozważają innych lokalizacji ustawienia masztu w Zielonkach niż ta przy ul. Na Piaski.
POLECAMY - KONIECZNIE SPRAWDŹ:
WIDEO: Krótki wywiad: policja ekologiczna dzwoni i pyta „czy pan zrobił coś złego?”
