To najbardziej problematyczny fragment przyszłej drogi ekspresowej na terenie północnej Małopolski. Na skutek protestu mieszkańców podmiechowskiego Poradowa, decyzja środowiskowa (RDOŚ) dla tego fragmentu została cofnięta. Procedurę trzeba było rozpocząć od nowa.
- Naszym zamierzeniem jest uzyskanie decyzji środowiskowej na początku 2019 roku, tak, by w końcu tego roku móc ogłosić przetarg w trybie zaprojektuj i wybuduj - deklaruje wicedyrektor oddziału GDDKiA w Krakowie Andrzej Kolbek.
Najpierw trzeba jednak zdecydować, którędy droga pobiegnie, czyli znaleźć kompromis między interesem społecznym (konieczność wyburzenia zabudowań), ekologią (w tym rejonie znajdują się obszary Natura 2000 oraz las Gawroniec) i kosztami inwestycji.
Kraków. Trwa budowa nowego węzła przesiadkowego [ZDJĘCIA]
Na poniedziałkowym spotkaniu Arkadiusz Palka, przedstawiciel spółki Mosty z Katowic, pokazał osiem możliwości przebiegu inwestycji. Dwa pierwsze omijają Gawroniec i obszary Natura 2000 od strony wschodniej, biegnąc częściowo w granicach administracyjnych Miechowa.
Cztery kolejne w mniejszym lub większym stopniu przecinają Gawroniec i obszary Natura 2000. Dwa ostatnie omijają je z kolei od strony zachodniej, dochodząc aż do Sławic. Poszczególne opcje mocno się do siebie różnią. Ich długość waha się od 5,05 do 9,05 kilometra. Najkorzystniejszy wariant zakłada możliwość wyburzenia 9 budynków (w tym 5 mieszkalnych), a najgorszy aż 60 (23 mieszkalne).
Podczas poniedziałkowych konsultacji swoje opinie na temat poszczególnych wariantów mogli wyrazić mieszkańcy, którzy bardzo licznie zjawili się w Domu Kultury.
- Inwestycja powinna w jak największym stopniu chronić istniejące siedliska ludzkie. I to nie tylko w Poradowie, ale we wszystkich innych miejscowościach - apelował mecenas Adam Pacuski, pełnomocnik Stowarzyszenia Mieszkańców Poradowa. Zapewnił przy tym, że mieszkańcom tej miejscowości bardzo zależy na tym, aby droga ekspresowa powstała, ale wykluczył jej warianty, wysunięte najbardziej na wschód (najbliżej Miechowa).
Podobne zadanie wyrazili mieszkańcy ulicy Spacerowej w Miechowie. Nie zgodził się z nimi Marek Kania z Parkoszowic, gdyż akurat te dwa warianty omijają tę miejscowość.
Piotr Sowa, radny z Bukowskiej pytał, dlaczego droga przez tę miejscowości pobiegnie na wiadukcie, a nie w wykopie. W odpowiedzi dyrektor Kolbek wyjaśnił, ze takie rozwiązanie jest tańsze i prostsze.
Mieszkańcy mają też możliwość wyrażenia swoich opinii w ankietach, które inwestor będzie zbierał przez najbliższe dwa tygodnie.
W przypadku dwóch pozostałych odcinków S7 w północnej Małopolsce, to tam procedury zmierzające do wykonania inwestycji są bardziej zaawansowane. W przypadku odcinka Widoma - Szczepanowice została już nawet podpisana umowa z wykonawcą. Założenie jest takie, by cała trasa S7 była w pełni przejezdna w roku 2023.
ZOBACZ KONIECZNIE:
WIDEO: Poważny program odc. 12
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto
