Ale w tym sezonie "Pasy" straciły z Zagłębiem aż 4 punkty: raz wygrały w Sosnowcu, ale dopiero po dogrywce 4:3, niedawno uległy na wyjeździe 4:7, choć po dwóch tercjach prowadziły 4:3. Czyżby feralny rywal Cracovii? - Nie stawiajmy tak sprawy. Nie ma co patrzeć w przeszłość. Wierzę, że zawodnicy wyjdą na lód skoncentrowani w stu procentach i zagrają z pełnym zaangażowaniem, dobrze taktycznie, bez "głupich" kar. A wtedy trzy punkty powinny zostać w Krakowie - mówi trener "Pasów" Rudolf Rohaczek.
Ciekawy mecz zapowiada się w Oświęcimiu, gdzie Aksam Unia podejmuje GKS Tychy (godz. 18). W przerwie ligowej zarówno w Unii, jak i w Tychach doszło do zmian kadrowych. Oświęcimianie rozstali się z obcokrajowcami: Siergiejem Homką, Andriejem Prokopczikiem i Daliborem Sedlarzem. Mają obecnie w składzie tylko dwóch graczy zagranicznych, bo Słowak Petr Tabaczek występuje na statusie Polaka. Z kolei w Tychach doszło do zmiany trenera, Jana Vodilę zastąpił Petr Kremen. Pojawił się też reprezentant Słowacji (117 meczów), 41-letni napastnik Branislav Janosz.
Personalnie oświęcimianie prezentują się słabiej od tyszan, więc trudno będzie się im wyleczyć z kompleksu rywala.
W trzecim spotkaniu HC GKS Katowice gra z JKH Jastrzębie.
Moda w przedwojennym Krakowie [ARCHIWALNE ZDJĘCIA]
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!