Chodzi o przejazd pod wiaduktem kolejowym, którym biegnie droga z zakopianki w kierunku Olczy – jednej z większych dzielnic Zakopanego. W ostatni poniedziałek przejazd pod wiaduktem został zamknięty. Po kilku minutach opadów stała tam woda wysoka na kilkadziesiąt centymetrów. Jeden z samochodów osobowych utknął przy próbie pokonania przejazdu. Na miejsce wezwana została straż pożarna, która zajęła się wypompowywaniem wody. Tego dnia była to jedyna interwencja na terenie Zakopanego związana z opadami deszczu.
Jednak z tym przejazdem problem jest praktycznie za każdym razem przy większych opadach. W ciągu ostatnich tygodni przejazd tą drogą był kilkukrotnie zalewany i zamykany przez służby.
– Faktycznie, jest to miejsce, w którym bardzo często ostatnio interweniujemy, gdy nad Zakopanem przechodzą burze połączone z opadami deszczu – mówi Andrzej Król-Łęgowski z Państwowej Straży Pożarnej w Zakopanem. I dodaje, że interwencji jest zdecydowanie więcej odkąd na drodze krajowej Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad rozpoczęła budowę podwójnego ronda. Plac budowy, jak i sama droga krajowa jest położona wyżej niż przejazd pod wiaduktem.
Kacper Michna z krakowskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, która jest inwestorem nowych rond, zaznacza, że wykonawca prac przy rondzie nie wprowadził żadnych zmian przy kanalizacji burzowej w rejonie przejazdu pod wiaduktem. – Ona funkcjonuje tak jak to było zanim rozpoczęła się budowa ronda – zaznacza. I dodaje, że jego zdaniem to efekt nawalnych deszczów, gdzie w bardzo krótkim czasie spada duża ilość wody.
Bartłomiej Bryjak, wiceburmistrz Zakopanego przyznaje, że na przejeździe pod wiaduktem na Ustupie jest problem. Jego zdaniem to jednak sytuacja, która jest od wielu lat. – Dlatego w najbliższym czasie chcemy przebudować kanalizację burzową w tym miejscu, by takie sytuacje się nie powtarzały. – W ramach prac wymienione zostaną rury kanalizacji burzowej, będą nowe przepusty, stare zostaną udrożnione. Po tych pracach powinno być lepiej – mówi wiceburmistrz. Roboty mają rozpocząć się we wrześniu i zajmie się nimi zarówno GDDKiA, jak i miasto Zakopane.
Ulewne deszcze naniosły błoto i kamienie na drogę w Kościelisku
- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- "Bangladesz" na Siwej Polanie. Buda za budą, pamiątki, kiełbaski i lane piwo
- To był kiedyś legendarny budynek na Krupówkach. Dziś w budynku hula wiatr
- Tatry. Legendarny Mnich - marzenie turystów i taterników [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]
- Jak wyglądało Zakopane 30 lat temu i jak wygląda teraz? Miasto bardzo się zmieniło
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]
