https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Przekręty na 6,5 mln zł w krakowskiej spółce

Marta Paluch
fot. archiwum
Krakowianie Jacek U. (55 lat) i Paweł R. (44 lata) oraz pochodzący z woj. warmińskiego Władysław K. 52 zostali oskarżeni przez Prokuraturę Apelacyjną w Krakowie o niegospodarność, działanie na szkodę spółki Georyt w Krakowie i pranie brudnych pieniędzy. Według śledczych, w sprawie, w którą zamieszana była cała sieć spółek-krzaków (ich szefowie już zostali skazani w sądzie), trzej panowie odgrywali decydującą, organizacyjną rolę. To oni mieli wymyślić sposób na wyprowadzanie pieniędzy z "Georytu" (6,5 mln złotych).

Akt oskarżenia obejmuje ich działalność w latach 2000-03. - Wtedy to Agencja Prywatyzacji Skarbu Państwa zbyła akcje państwowej wówczas spółki Georyt prywatnemu inwestorowi - tłumaczy Piotr Kosmaty z Prokuratury Apelacyjnej. Spółka miała niewielki kapitał, niezbyt prężnie działał na rynku. Jednym z jej głównych udziałowców był Jacek U. Po kilku miesiącach stał się prezesem zarządu Georytu. Miał już w tej chwili już 100 proc. akcji tego przedsiębiorstwa. - Wtedy w imieniu Georytu zostało zawartych kilkadziesiąt niekorzystnych umów gospodarczych związanych z fikcyjną sprzedażą towarów i usług - tłumaczy prok. Kosmaty. Jak dodaje, umowy te polegały na tym, że trzej oskarżeni stworzyli sieć mniejszych spółek-krzaków, które "świadczyły usługi marketingowe" Georytowi bądź były "pośrednikiem sprzedaży produktów" tej firmy. - W rzeczywistości pieniądze za te "usługi" trafiały na konta prezesa Jacka U. oraz Pawła R. i Władysława K., którzy działali w fikcyjnych spółkach - opowiada śledczy.

Paweł R. był aresztowany przez pół roku, teraz jest na wolności. Jacek U. ukrywał się. Uciekł do Izraela, z którym Polska nie ma umowy ekstradycyjnej. Prokuratura wysłała za nim list gończy. Ostatecznie podejrzany otrzymał list żelazny z sądu. W związku z tym odpowiada z wolnej stopy (nie można go osadzić w areszcie do czasy zapadnięcia wyroku). Wpłacił też 450 tys. zł poręczenia. Na potrzeby postępowania, PA zleciła wykonanie szeregu opinii - z rachunkowości, finansów, prywatyzacji, informatyki oraz kilkadziesiąt analiz kryminalnych rachunków bankowych. W toku śledztwa zabezpieczono też majątek oskarżonych na poczet przyszłych kar. Jest wart 10,5 mln zł (to m. in. działki, udziały w innych spółkach oraz luksusowe samochody). Trzem oskarżonym grozi do 10 lat więzienia. Nie przyznali się do winy.

Do tej pory w tej sprawie zostało skazanych 8 innych osób, które działały w opisanych wyżej fikcyjnych spółkach. Dostali kary więzienia w zawieszeniu oraz grzywny (łącznie 200 tys. zł) Natomiast krakowski Georyt został sprzedany. Obecnie jest w rękach cypryjskiej spółki.

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska