https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Przełamana wyjazdowa niemoc, czyli wnioski po meczu Wisły Kraków w Siedlcach

Bartosz Karcz
Bartek Ziółkowski/wislakrakow.com
3:1 wygrała Wisła Kraków w Siedlcach z Pogonią. Mimo początkowych problemów, bo już w pierwszych minutach „Biała Gwiazda” przegrywała 0:1, ostatecznie dość pewnie sięgnęła po trzy punkty. Czas na tradycyjne pomeczowe wnioski.

WISŁA KRAKÓW. Najbogatszy serwis w Polsce o piłkarskiej drużynie "Białej Gwiazdy"

WRESZCIE WYGRANA NA WYJEŹDZIEWisła zagrała w tym sezonie czwarty wyjazdowy mecz, ale dopiero pierwszy raz zgarnęła komplet punktów. To był już najwyższy
WRESZCIE WYGRANA NA WYJEŹDZIE
Wisła zagrała w tym sezonie czwarty wyjazdowy mecz, ale dopiero pierwszy raz zgarnęła komplet punktów. To był już najwyższy moment, żeby tę wyjazdową niemoc przełamać. I to krakowianom wreszcie się udało. A bez zwycięstw na wyjeździe, trudno myśleć o walce o awans.

Bartek Ziółkowski/wislakrakow.com
TYM RAZEM ODPOWIEDNIE NASTAWIENIEWiele już było mowy w ostatnim czasie, nawet latach o nastawieniu Wisły, o słabym tzw. mentalu tej drużyny. A konkretnie
TYM RAZEM ODPOWIEDNIE NASTAWIENIE
Wiele już było mowy w ostatnim czasie, nawet latach o nastawieniu Wisły, o słabym tzw. mentalu tej drużyny. A konkretnie o tym, że gdy tej drużynie nie idzie, pojawiają się jakieś problemy, to nie potrafi sobie z nimi poradzić. W Siedlcach było inaczej. Stracony gol na początku meczu nie przeszkodził „Białej Gwieździe” grać swojej piłki i iść po zwycięstwo mimo początkowych problemów.

Bartek Ziółkowski/wislakrakow.com
KONSEKWENCJA I SKUTECZNOŚĆW Siedlcach Wisła zaprezentowała to, czego brakowało jej w kilku wcześniejszych meczach. Konsekwencję i skuteczność pod bramką
KONSEKWENCJA I SKUTECZNOŚĆ
W Siedlcach Wisła zaprezentowała to, czego brakowało jej w kilku wcześniejszych meczach. Konsekwencję i skuteczność pod bramką rywali. Choć tak po prawdzie, to z tym ostatnim też idealnie nie było. Bo choć krakowianie strzelili trzy bramki na wyjeździe, to mieli okazje na więcej.

Bartek Ziółkowski/wislakrakow.com
ZMIENIONE DETALE, ALE TO POMAGAMariusz Jop po przejęciu drużyny od Kazimierza Moskala, nie wywrócił taktyki do góry nogami. Wisła gra dość podobnie,
ZMIENIONE DETALE, ALE TO POMAGA
Mariusz Jop po przejęciu drużyny od Kazimierza Moskala, nie wywrócił taktyki do góry nogami. Wisła gra dość podobnie, choć też można zauważyć detale, które się zmieniły. Można odnieść wrażenie, że wiślacy przede wszystkim szybciej starają się dostarczyć piłkę w pole karne rywali. To nie jest jakaś duża różnica, ale trochę tego bardziej bezpośredniego futbolu jest. I przynosi to efekty, skoro Wisła strzeliła osiem bramek w dwóch ostatnich meczach. I jeszcze jeden detal - krakowianie jakby bardziej koncentrowali się na tym, co sami mają grać niż ustawiać pod konkretnego rywala.

Bartek Ziółkowski/wislakrakow.com
USTAWIENIE OBRONY? WYSTARCZYŁO CHWILĘ POMYŚLEĆ…Podając już w piątek przypuszczalny skład Wisły na mecz z Pogonią na środku umieściliśmy Igora Łasickiego
USTAWIENIE OBRONY? WYSTARCZYŁO CHWILĘ POMYŚLEĆ…
Podając już w piątek przypuszczalny skład Wisły na mecz z Pogonią na środku umieściliśmy Igora Łasickiego i Wiktora Biedrzyckiego. Gdy potwierdziło się to w sobotę, zaczęły się rodzić jakieś absurdalne teorie o powodach absencji Alana Urygi, który usiadł tym razem na ławce rezerwowych. A sprawa była przecież od początku prosta i wystarczyło chwilę pomyśleć. Następny ligowy mecz Wisła zagra z Bruk-Betem Termalicą Nieciecza. Jeśli chodzi o stoperów, to zagrożeni kartkową pauzą byli przed tym spotkaniem Wiktor Biedrzycki i Alan Uryga. A że Biedrzycki i tak nie będzie mógł grać ze „Słoniami” w związku z zapisami w umowie transferowej, to ryzykowanie, że wypadnie na ten mecz ze składu również Uryga, byłoby po prostu nierozsądne ze strony Mariusza Jopa. Sam to zresztą wyjaśnił klarownie na pomeczowej konferencji prasowej: - Jeżeli chodzi o Wiktora Biedrzyckiego, to dobrze pracował na boisku, na treningach. Miał tak jak Alan trzy żółte kartki, a poza tym i tak nie będzie mógł grać z Termalicą. W związku z tym chcieliśmy uniknąć sytuacji, w której nie będziemy mieli do dyspozycji dwóch stoperów na ten mecz. Stąd taka decyzja o składzie.

Bartek Ziółkowski/wislakrakow.com
BOKI OBRONY Z KONKRETEMNieźle wypadli w ofensywie boczni obrońcy Wisły, czyli Bartosz Jaroch i Rafał Mikulec. Ten ostatni wiadomo, strzelił dwie bramki.
BOKI OBRONY Z KONKRETEM
Nieźle wypadli w ofensywie boczni obrońcy Wisły, czyli Bartosz Jaroch i Rafał Mikulec. Ten ostatni wiadomo, strzelił dwie bramki. Ten pierwszy ma asystę przy golu Angela Rodado. Co prawda trwały spory czy tej asysty nie ma Łukasz Zwoliński, który musnął piłkę głową przed strzałem Hiszpana, ale słowo musnął jest tutaj kluczowe. Oczywiście „Zwolak” robotę wykonał w tej sytuacji, bo absorbował obrońców, ale umówmy się, że jednak bez dokładnego dogrania Jarocha tego gola by nie było. I to też plus dla niego, bo miał z tymi dośrodkowaniami we wcześniejszych meczach problem.

Bartek Ziółkowski/wislakrakow.com
ANGEL RODADO LUBI MIEĆ PIŁKĘ PRZY NODZE? TO NIECH JĄ MAAngel Rodado miał w Siedlcach swój jubileusz. Strzelił 50. gola w barwach Wisły Kraków. Trzeba
ANGEL RODADO LUBI MIEĆ PIŁKĘ PRZY NODZE? TO NIECH JĄ MA
Angel Rodado miał w Siedlcach swój jubileusz. Strzelił 50. gola w barwach Wisły Kraków. Trzeba docenić to osiągnięcie najskuteczniejszego obcokrajowca w historii „Białej Gwiazdy”. Warto też wspomnieć, że ustawiony nieco niżej Rodado czuje się ostatnio jak ryba w wodzie. Spełnia rolę bardziej „dziesiątki” niż drugiego napastnika, ale widać, że ta rola mu pasuje, bo może mieć częściej piłkę przy nodze. A skoro nie tylko strzela bramki, ale też asystuje, to w Wiśle mogą się tylko cieszyć, że mają takiego lidera linii ofensywnej. Osiem goli, trzy asysty - oto dorobek Angela Rodado w ligowych meczach tego sezonu. A wszystko zebrał w raptem dziewięciu występach.

Bartek Ziółkowski/wislakrakow.com
ŁUKASZ ZWOLIŃSKI WYGLĄDA CORAZ LEPIEJAngel Rodado może być wystawiany nieco niżej na boisku i tam się realizować, bo coraz lepiej prezentuje się Łukasz
ŁUKASZ ZWOLIŃSKI WYGLĄDA CORAZ LEPIEJ
Angel Rodado może być wystawiany nieco niżej na boisku i tam się realizować, bo coraz lepiej prezentuje się Łukasz Zwoliński. On co prawda gola w Siedlcach nie strzelił, ale swoją pracę wykonał dobrze. Szukał swojego miejsca w polu karnym, dochodził do sytuacji, odegrał też swoją rolę przy golu Angela Rodado. Jeśli wspomniane wcześniej muśnięcie piłki głową zaliczyć, to można nawet zaliczyć mu asystę. Podsumowując - forma Łukasza Zwolińskiego rośnie, a w Wiśle mogą się cieszyć, że dzieje się to akurat na niedługo przed meczami z drużynami z czołówki.

Bartek Ziółkowski/wislakrakow.com
SKRZYDŁA, JEST KONKURENCJANa razie Mariusz Jop jest konsekwentny. Mecze zaczynają na skrzydłach Tamas Kiss i Jesus Alfaro, a później do boju ruszają
SKRZYDŁA, JEST KONKURENCJA
Na razie Mariusz Jop jest konsekwentny. Mecze zaczynają na skrzydłach Tamas Kiss i Jesus Alfaro, a później do boju ruszają Angel Baena i Frederico Duarte. Taka konkurencja powinna dobrze zrobić całej czwórce, od której można jednak wymagać więcej konkretów w kolejnych meczach i trochę większej staranności w niektórych sytuacjach. Weźmy choćby przykład Kissa. Miał w drugiej połowie swój wkład w gole, ale przed przerwą wciąż tracił piłkę w sytuacjach, kiedy naprawdę nie musiało do tego dochodzić. Głównie wynikało to z niecelnych podań, gdy można było zagrać dokładniej. Przy mocniejszym rywalu takie straty mogą kosztować dużo. Ale pozostała trójka również ma podobne zagrania, żeby nie było, że uwzięliśmy się w jakiś szczególny sposób na Węgra. Powtórzmy jednak jeszcze raz - dla Wisły to korzystna sytuacja, że ma konkurencję na bokach pomocy. Tym bardziej, że jest tam jeszcze do wykorzystania np. Piotr Starzyński.

Bartek Ziółkowski/wislakrakow.com
MARIUSZ JOP NIESAMOWICIE SKUTECZNYDo tej pory Mariusz Jop prowadził Wisłę Kraków w pięciu oficjalnych meczach i wszystkie wygrał! W sobotę pierwszy raz
MARIUSZ JOP NIESAMOWICIE SKUTECZNY
Do tej pory Mariusz Jop prowadził Wisłę Kraków w pięciu oficjalnych meczach i wszystkie wygrał! W sobotę pierwszy raz na wyjeździe. Na ten dorobek Jopa składają się cztery wygrane w I lidze i jedno w Pucharze Polski. No i ten dorobek jeśli chodzi o gole… Bilans bramkowy z Mariuszem Jopem w roli pierwszego trenera wynosi 18:3! Czego chcieć więcej!?

Bartek Ziółkowski/wislakrakow.com
SZANOWAĆ WYGRANE, ALE ICH NIE PRZECENIAĆWisła wygrała 5:0 z Odrą Opole i 3:1 z Pogonią Siedlce. Trzeba oczywiście te wygrane docenić, bo wcześniej „Biała
SZANOWAĆ WYGRANE, ALE ICH NIE PRZECENIAĆ
Wisła wygrała 5:0 z Odrą Opole i 3:1 z Pogonią Siedlce. Trzeba oczywiście te wygrane docenić, bo wcześniej „Biała Gwiazda” miała przecież duży problem ze zdobywaniem kompletu punktów. Dość powiedzieć, że ostatni raz przynajmniej dwa mecze z rzędu Wisła wygrała pod koniec minionego roku pod kierunkiem… Mariusza Jopa. Później dorzuciła już wiosną trzecią kolejną wygraną pod wodzą Alberta Rude ze Stalą Rzeszów i… ani razu nie była w stanie wygrać do końca dwóch spotkań z rzędu! Nie była tego w stanie zrobić też na początku tego sezonu. Aż do teraz. Druga strona medalu jest taka, że jednak rywale w ostatnich meczach byli, nazywając rzecz po imieniu, po prostu bardzo słabi. Dlatego należy te wygrane szanować, ale też ich nie przeceniać, nie wpadać w jakąś nadmierną ekstazę z ich powodu. Bo do celu daleka jeszcze droga przed Wisłą, a kolejne mecze jawią się jako znacznie trudniejsze.

Bartek Ziółkowski/wislakrakow.com
WYJĄTKOWY BILANS Z POGONIĄ SIEDLCESobotni mecz Wisły w Siedlcach był trzecim w historii obu drużyn. Warto jako ciekawostkę przypomnieć, że bilans tych
WYJĄTKOWY BILANS Z POGONIĄ SIEDLCE
Sobotni mecz Wisły w Siedlcach był trzecim w historii obu drużyn. Warto jako ciekawostkę przypomnieć, że bilans tych wszystkich meczów jest dość wyjątkowy. Pierwszy raz oba zespoły zmierzyły się w zamierzchłych czasach, bo w eliminacjach mistrzostw Polski w 1947 roku. W Siedlcach Wisła wygrała 7:0, w rewanżu… 21:0. Pogoń grała wtedy pod nazwą Ognisko. Na pocieszenie piłkarze z Siedlec mogą zatem powiedzieć, że w tej rywalizacji w sobotę strzelili przynajmniej pierwszy raz gola.

Bartek Ziółkowski/wislakrakow.com
KIBICE JEDNAK DOTARLI, ALE TO WCIĄŻ JEST JAKAŚ PARANOJANa meczu z Pogonią nie mogli być obecni w zorganizowanej grupie kibice Wisły, choć jak informowaliśmy
KIBICE JEDNAK DOTARLI, ALE TO WCIĄŻ JEST JAKAŚ PARANOJA
Na meczu z Pogonią nie mogli być obecni w zorganizowanej grupie kibice Wisły, choć jak informowaliśmy w obszernym materiale, siedlecka policja nie widziała żadnych przeciwwskazań, żeby mogli znaleźć się w sektorze gości. Pogoń przyłączyła się jednak do absurdalnej akcji niewpuszczania kibiców z Krakowa pod dyktatem nie tyle kibiców co zwykłego kibolstwa, żeby nazywać rzeczy po imieniu. Do Siedlec jednak i tak dotarło kilkudziesięciu kibiców „Białej Gwiazdy”, których było słychać szczególnie po końcowym gwizdku. Siedzieli wśród miejscowych fanów, nikomu krzywdy nie zrobili i w pewnym sensie dołożyli swoją cegiełkę do tego, żeby pokazać z jaką paranoją w tej sprawie mamy do czynienia. Swoje pokazali też piłkarze. Przed pierwszym gwizdkiem ostentacyjnie podbiegli pod pusty sektor gości. Po meczu podziękowali tym kibicom, którzy zdecydowali się pojawić na stadionie. No i były też komentarze. Kapitan Alan Uryga dla klubowych mediów powiedział: - Wiadomo, to było symboliczne zachowanie. Pewnie większego znaczenia na decyzje w przyszłości Związku czy organizatorów meczów mieć nie będzie, ale mamy nadzieję, że pójdzie za tym większy rozgłos. Chcemy, żeby to stało się tradycją, że będziemy pod sektory gości podbiegać. Wszyscy kibice Wisły i śledzący sytuację, zdają sobie sprawę jak ona jest absurdalna. W tym tygodniu wydarzyło się jeszcze więcej, co tylko ten absurd pogłębia, bo niesamowite słowa padają z ust osób z władz Związku. To jakaś absurdalna niemoc władz. Bo kto jak nie osoby na najwyższych stanowiskach mogą coś z tym zrobić? To jest niesamowite, jakieś teksty o demokracji… Liczymy, ze powoli zacznie się to prostować, ale bez chęci tych osób na najwyższych stanowiskach tego zrobić się nie da. Mam nadzieję, że w końcu ktoś uderzy się w pierś, pochyli się nad tym i w końcu nasi kibice będą nas mogli wspierać z sektora gości. Dla nas to jest duża strata, że ich nie ma. To kolejny rok, kiedy zabiera nam się wsparcie naszych kibiców! Wiadomo, że i tak za nami jeżdżą, ale jednak to oficjalne wsparcie jest czymś innym. Bartek Ziółkowski/wislakrakow.com

Tutaj znajdziesz więcej informacji o Wiśle Kraków

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 - podsumowanie kolejki Ekstraklasy

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska