- Mieszkam w Sękowej od 40 lat. Moja fascynacja tym zabytkiem sięga daleko w przeszłość, zaczęła się, gdy pierwszy raz go zobaczyłem - opowiada Aleksander Gucwa, emerytowany nauczyciel i pasjonat historii.
Tuż przy drodze z Sękowej do Małastowa, po prawej stronie na wysokości zjazdu w stronę Bartnego, uważny obserwator dostrzeże malowniczą ruinę. To mały mostek przerzucony przez potok Małastowianka. Prowadzi on w stronę cmentarza z okresu pierwszej wojny światowej. Cmentarz i mostek zostały zaprojektowany przez Hansa Mayra. Kiedyś piękny, cieszący oko - teraz zniszczony. W miejscu nieistniejącej balustrady ktoś zamocował żerdzie. Nie stanowią one jednak ochrony. Wchodzenie na zrujnowaną, jedyną przeprawę na cmentarz jest niebezpieczne.
Kolejnej powodzi nie przetrzyma
- Z roku na rok ten śliczny niegdyś mostek jest coraz bardziej zniszczony - mówi Gucwa. - Właściwie już teraz niewiele z niego zostało.
Aleksander Gucwa pamięta jaszcze czas, gdy na mostku widoczne były wszystkie podpory balustrady. Z tego co mówi, dopiero w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku ktoś wyciął łączące je pręty. - Tak długo, jak one tam były, całość jeszcze jakoś się trzymała - relacjonuje mężczyzna. - Gdy zniknęły, proces rozpadania się mostu znacznie przyspieszył.
Według pana Aleksandra to ostatnia chwila, by go ratować. - W 2014 r., gdy była tu ostatnia powódź, woda przelewała się górą - opowiada. - Niesione przez nurt wielkie konary atakowały przyczółki i wydawało się, że tym razem mostek zniknie. Oparł się jednak wodnej nawale. Bez ingerencji człowieka kolejnej pewnie nie przetrzyma - dodaje.
Wyremontują cmentarz i przy okazji też mostek
Gmina Sękowa przystąpi w tym roku do programu renowacji cmentarzy wojennych prowadzonego przez Małopolski Urząd Wojewódzki w Krakowie. - Mamy plan, który zakłada, że odnowimy dwanaście cmentarzy na terenie gminy - mówi Jacek Pięta, pełnomocnik wójta do spraw współpracy, pozyskiwania funduszy unijnych i promocji gminy. - Wszystko zależy oczywiście od funduszy, jakie uda się pozyskać. Projekt zakłada również renowację cmentarza numer 68, do którego prowadzi mostek. - W tej chwili jeszcze nie wpisaliśmy go do projektu - tłumaczy Pięta. - Czekamy na ogłoszenie naborów, wtedy zdecydujemy, czy znajdzie się w nim również przeprawa.
Jacek Pięta rozmarza się, spoglądając na zdjęcie mostku pochodzące z 1918 roku. - To mógłby być piękny akcent przy tej drodze - mówi. - Myślę, że uda się wszystko tak przeprowadzić, by znów cieszył oczy turystów, a do cmentarza można było dojść bezpiecznie.
Mostek należy do Skarbu Państwa i jest w zarządzie Lasów Państwowych. Jego odbudowa będzie się wiązała dla gminy z koniecznością uzgodnień pomiędzy instytucjami. - To nie będzie problemem - mówi Pięta. - Jeśli znajdą się pieniądze, to niedługo mostek będzie jak nowy.