Zakopane 2021. Kibice przyszli przed skocznię
Wcześniej biało-czerwona fala zalewała Zakopane już w piątek, podczas kwalifikacji i rozchodziła się dopiero w poniedziałek. Teraz kibiców nie było na trybunach, a przed samą skocznią, gdzie zawsze zjawiał się tłum, było ich mniej, ale nie było pustek.
O godz. 18, gdy zaczynały się kwalifikacje, na chodnikach przy ul. Czecha i Piłsudskiego, skąd jest najlepszy widok na skocznię, przy barierkach stało kilkaset osób. Niektóre miały kibicowskie atrybuty - czapki, szaliki, słychać też było trąbki i okrzyki. Co przezorniejsi zaopatrzyli się w lornetki dobrej klasy, aby lepiej widzieć skaczących.
Później policja zaczęła apelować do zebranych o rozejście się.
Na przyjazd fanów liczą sprzedawcy. Stoiska z pamiątkami i kibicowskim akcesoriami, jedzeniem, a także bary, były otwarte, ruch był spory.
PŚ w Zakopanem. Skoczkowie zamknięci w hotelu
Ograniczenia to efekt pandemii, zresztą same zawody też odbywają się w wysokim reżimie sanitarnym. Wszystkie osoby, które mają wstęp na teren skoczni - w tym dziennikarze, obsługa obiektu - musieli przejść badania na koronawirusa. To samo dotyczy oczywiście także zawodników. Nasi skoczkowie też mieli testy na COVID (wszyscy uzyskali wynik negatywny), mieszkają w hotelu COS, oddzieleni są nie od innych ekip, jak również sportowców z innych dyscyplin, którzy przygotowują się do swoich startów. Nikt z osób postronnych nie ma wstępu do hotelu.
Skok narciarskie Zakopane 2021. Kibice z całej Polski przyje...
