Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Puchar Polski. W półfinale wojewódzkim Unia Oświęcim chce pokonać Rabę Dobczyce

Jerzy Zaborski
Jerzy Zaborski
Przemysław Dudzic (Unia Oświęcim), z piłką.
Przemysław Dudzic (Unia Oświęcim), z piłką. Fot. Jerzy Zaborski
W środę, 7 czerwca (godz. 18), zostanie rozegrany drugi półfinał Pucharu Polski w Małopolsce. Czwartoligowa Unia Oświęcim zagra w Dobczycach z klasę niżej notowaną Rabą (5. miejsce w grupie III krakowskiej okręgówki). W finale czeka już trzecioligowe Podhale, które tydzień wcześniej pokonało Tarnovię (2:0).

Faworytem drugiego półfinału są oświęcimianie, którzy w lidze mały kryzys mają już za sobą. Najpierw, w zaległym meczu, wygrali w Proszowicach (5:1), a ostatnio u siebie z Michałowianką (4:0). Widać, że napastnicy odzyskali formę. - To może być ważne, bo mamy świadomość, że rywale będą defensywnie nastawieni – uważa Jacek Dobrowolski, trener oświęcimian. - To z pewnością będzie takie małe deja vu z finału zachodniej Małopolski w Żarkach. Wzorem tamtego meczu, trzeba będzie postarać się szybko skruszyć mur zbudowany przez rywali.

Właśnie w ostatnim meczu przeciwko Michałowiance oświęcimski szkoleniowiec wysłał wyraźny sygnał, że już myśli opucharowej potyczce. W drugiej połowie zdjął wszystkich swoich ofensywnych zawodników, czyli Przemysława Dudzica, Bogdana Swarzyńskiego, czy Bartosza Praciaka. - Nie tylko nie chciałem ryzykować niepotrzebnych kontuzji, ale trzeba pamiętać, że od kilku tygodni gramy po trzy mecze w tygodniu, łącząc mecze ligowe z pucharowymi. Kadry nie mamy szerokiej, więc trzeba umiejętnie gospodarować siłami zawodników – Jacek Dobrowolski tłumaczy swoją strategię. - Wiem, że w lidze, w końcówce meczu z Michałowianką nasi liderzy chcieliby trochę postrzelać goli widząc słabnącego rywala, ale nie można żyć tylko teraźniejszością. Musimy myśleć o przyszłości.

W Unii mają świadomość, że ewentualna wygrana nad Rabą zagwarantuje im 8 tys. zł, bo tyle otrzyma uczestnik meczu finałowego, czyli pokonany, a zwycięzca 40 tys. zł. - Na razie nie skupiamy się na finale i możliwości rozbicia jednego z sejfów, z większą lub mniejszą kasą, żeby ona nie zaślepiła zawodników. Na razie skupiamy się na Rabie, wiedząc, że dobrze potrafią grać z kontry – zwraca uwagę oświęcimski szkoleniowiec, ciesząc się, że na finiszu sezonu Unia zagra mecze z dobrymi zespołami nie tylko w na ligowym podwórku, ale także w Pucharze Polski.

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska