Puchar Świata w skokach narciarskich w Szczyrku? Polski Związek Narciarski podjął decyzję

- To bardzo dobry pomysł. Jako COS w Szczyrku jesteśmy w pełni przygotowani do tego, żeby taką imprezę u nas zorganizować - powiedział dzisiaj przed południem Tomasz Laszczak, dyrektor Centralnego Ośrodku Sportu w Szczyrku, który m.in. zarządza skocznią Skalite. Dodał, że w tej chwili trwa montaż nowoczesnego systemu naśnieżania, co powinno być kolejnym atutem Szczyrku. Dyrektor Laszczak nie ukrywał, że możliwość organizacji PŚ to dla COS byłaby po części nagroda za to, że jest on jednym z ważniejszych COS-ów w Polsce, jeśli chodzi o sporty zimowe. - Skocznia Skalite była bardzo obciążona podczas przebudowy skoczni w Zakopanem, mamy także ośrodek na Skrzycznem, który jest ważnym ośrodkiem sportów zimowych. Dla nas to byłaby nobilitacja, że możemy zrobić najważniejszą imprezę sportową w zimie - powiedział dyrektor Laszczak.

ZOBACZCIE ZDJĘCIA SKOCZNI SKALITE W SZCZYRKU

Zielone światło dla Szczyrku pojawiło się po tym, jak Japończycy poinformowali, że planowane na 21-23 stycznia zawody w Sapporo (miały tam się odbyć aż trzy konkursy Pucharu Świata) nie dojdą do skutku. FIS rozpoczął więc gorączkowe poszukiwania nowej lokalizacji. Polski Związek Narciarski początkowo nie był zainteresowany wejściem do tej gry, ale zmienił zdanie. W kuluarach pojawiła się opcja nie Zakopanego czy Wisły, lecz właśnie Szczyrku. Informacja o tym obiegła nie tylko sportowo-kibicowski świat lotem błyskawicy. Okazuje się jednak, że Szczyrk na swoją szansę w PŚ będzie musiał jeszcze poczekać.

- Zgłosimy Szczyrk do organizacji zawodów Pucharu Świata, ale na pewno nie w tym roku - powiedział dzisiaj po południu „Dziennikowi Zachodniemu" Jan Winkiel, sekretarz generalny Polskiego Związku Narciarskiego. - Ze względów organizacyjnych to jest nierealne, żeby Szczyrk organizował zawody w styczniu. Nie da się w tak krótkim czasie uzyskać wszystkich pozwoleń i zrobić potrzebnej infrastruktury. Jeśli chodzi o zgłoszenie Szczyrku, to jest planowane zgłoszenie tej miejscowości na "turniej polski" w 2023 roku - dodał Jan Winkiel.

Najważniejszą rzeczą, jaka jest do zrobienia przez organizacją zawodów PŚ w Szczyrku, to budowa miasteczka kontenerowego dla zawodników, co wstępnie wyceniane jest na około 400 tys. zł, ale także ewentualne poszerzenie trybun i zaplecza. Jan Winkiel ma rozmawiać o tych inwestycjach z burmistrzem Szczyrku Antonim Byrdym. Wstępnie umówili się na najbliższą środę.

- Promocyjnie Puchar Świata to bardzo ciekawe przedsięwzięcie i tego nikt nie neguje, ale nie może to być robione na ostatnią chwilę. Musimy liczyć się z tym, że to jest styczeń, więc ferie w pełni. Wiem, co się wtedy dzieje w mieście, kiedy jest jeszcze parę tysięcy dodatkowych ludzi. Mam wątpliwości czy nie stałoby się tak, że wszystko by się zakorkowało, bo pojemność miasta jest jaka jest - stwierdził Antoni Byrdy, burmistrz Szczyrku. Dodał, że są zainteresowani organizacją PŚ w przyszłości. Chętnie zorganizowaliby coś na kształt turnieju beskidzkiego, wspólnie z Wisłą, w dwa weekendy pod rząd, bo wtedy kibice mogliby się jakoś sensownie rozmieścić w obiektach noclegowych. - Trzeba to zrobić na spokojnie. Czasami trzeba głowę schłodzić i przygotować się dobrze. Na wariata nie da się pewnych rzeczy zrobić. Nie można podchodzić do tego, że jakoś to będzie. Czasy są takie, że nie można myśleć jakoś to będzie - dodał burmistrz Byrdy.

Dzisiaj późnym popołudniem w PZN zapadła decyzja, że do organizacji styczniowego konkursu Pucharu Świata zostanie zgłoszona Wisła.

Decyzja, która miejscowość będzie organizowała styczniowe zawody PŚ, ma zapaść w FIS do końca tygodnia.