Puszcza zaczęła obiecująco – o mało co do sytuacji nie doszedł Wojciech Hajda. Widać było od początku, że zespoły nastawiają się na walkę. Obu zespołom trudno było przedostać się na przedpole rywala.
Korona postanowiła więc zagrać inaczej. W 16 min Bartosz Kwiecień zdecydował się na strzał z 25 m i Oliwier Zych wykazał się kunsztem, wybijając piłkę na słupek i następnie w pole.
Odpowiedź Puszczy była piorunująca – jakżeby inaczej - po rzucie rożnym do strzału głową doszedł Wojciech Hajda – uderzył, Xavier Dziekoński odbił piłkę, a z dobitką pospieszył Roman Jakuba i było 1:0. Puszcza zyskała potężną dawkę pewności siebie. W 26 min na zaskakujący strzał zdecydował się Michał Walski – piłka odbiła się od obrońcy i był róg. Puszcza atakowała, po trzech minutach na strzał zza pola karnego zdecydował się Hubert Tomalski, ale piłka przeleciała nad poprzeczką.
W 36 min Hajda posłał piłkę na róg pola bramkowego, a Jakuba uderzał z woleja i mocno się pomylił. W 40 min do sytuacji doszedł Konrad Stępień, ale nie zdecydował się na strzał, tylko na podanie, które było niecelne. Tuż przed przerwą znokautowany przez Jacka Podgórskiego został Kamil Zapolnik. Winowajca dostał żółta kartkę, a poszkodowany nie wyszedł na drugą połowę.
Korona wróciła do gry na początku drugiej połowy. Za słabe wybicie piłki przez Jakubę skutkowało tym, że trafiła ona pod nogi Martina Remacle’a, który zdecydował się natychmiast na strzał z pola karnego po ziemi tuż przy słupku i Oliwier Zych był bezradny.
Odpowiedź Puszczy mogła być piorunująca – po wrzutce Jakuba Serafina w 59 min uderzał nożycami Hajda i trafił w słupek! Korona jednak zaczynała przechylać szalę na swoją stronę. O mało co Artur Craciun nie strzelił samobójczego gola, a po rzucie rożnym główkował Milosz Trojak i Zych musnął piłkę nad poprzeczkę. A po chwili bardzo groźnie uderzał inny zmiennik Korony – Petteri Forsell i piłka nieznacznie minęła poprzeczkę. Kielczanie nie byli zadowoleni z remisu. Ale Puszcza też nie odpuszczała – uderzał z dystansu Ioan-Calin Revenco – piłka otarła się od rywala i był tylko rzut rożny. W 85 min mogło być 2:1, gdy Jin-hyun Lee uderzył na bramkę, ale trafił w słupek. W 1 min doliczonego czasu gry strzelał Artur Craciun, ale został zablokowany.
Puszcza Niepołomice – Korona Kielce 1:1 (1:0)
Bramki: 1:0 Jakuba 19, 1:1 Remacle 54.
Puszcza: Zych – Revenco, Craciun, Jakuba, Koj (66 Wojcinowicz) – Tomalski (63 Lee), Stępień, Serafin, Hajda (76 Thiago), Walski (76 Bartosz) – Zapolnik (46 Siemaszko).
Korona: Dziekoński – Zator, Malarczyk (60 Trojak), Kwiecień, Briceag – Podgórski (66 Fornalczyk), Remacle, Hofmeister (66 Forsell), Krogstad, Trejo (46 Łukowski) – Szykawka (85 Dalmau).
Sędziowali: Bartosz Frankowski (Toruń) oraz Marcin Boniek (Bydgoszcz), Jakub Winkler (Toruń). Żółte kartki: Koj, Craciun – Podgórski, Hofmeister. Widzów: 3728.
