Burzę w szkole wywołał urządzony podczas studniówki teleturniej, na którym uczniowie zadawali nauczycielom pytania. Maturzyści uważają, że banalne, belfrowie - że złośliwie trudne. Dwóch uczniów prowadzących turniej zostało ukaranych naganami dyrektora.
- Starostwo poprosiło o uspokojenie całej sytuacji - mówi Szymon Czyszczoń, uczeń liceum. - Starosta i członek zarządu powiatu Bogusław Waksmundzki zadeklarowali, że sprawa zostanie rozpatrzona przez kuratorium. Poprosili, żeby na razie każdy wrócił do swoich zajęć.
Dyrektor szkoły Marek Świder nie chciał wczoraj komentować spotkania. Odesłał nas do starostwa, gdzie są jego zwierzchnicy. - Spotkanie było krótkie i treściwe - mówi Bogusław Waksmundzki. - Wszyscy zrozumieli powagę sytuacji. Każdy ma zająć się teraz swoimi sprawami.
Waksmundzki zapewnia, że w najbliższym czasie, z pomocą kuratorium, zdiagnozują przyczynę konfliktowej sytuacji. - Umówiliśmy się na kolejne spotkanie w tej samej grupie - informuje Waksmundzki.- Chodzi o to, aby znaleźć wspólnie przyczyny konfliktu.