Rada miasta o zawiadomieniu prokuratury zdecydowała na sesji 9 sierpnia. Jedyny puntem sesji było właśnie przegłosowanie uchwały ws. sporządzenia zawiadomienia do prokuratury. W uchwale czytamy, że zawiadomienie dotyczy działań burmistrza z 29 czerwca 2023 roku. Chodzi o kontrolę zleconą przez burmistrza w biurze rady miasta. W jej trakcie miała zostać skopiowana zawartość komputera znajdującego się w biurze rady. Zdaniem radnych to działanie na szkodę interesu publicznego i przekroczenie uprawnień przez burmistrza.
Za uchwałą zobowiązującą przewodniczącego rady do zawiadomienia prokuratury głosowało ośmiu z dziewięciu radnych, którzy uczestniczyli we wtorkowej sesji rady miasta.
Leszek Świder odrzuca zarzuty o przekroczenie uprawień, a całą sprawę uważa za atak opozycji i próbę zdyskredytowania go.
- Nie ma czegoś takiego jak komputery Rady Miejskiej. Każdy radny dostał do swojej dyspozycji tablet, na który wysyłane są dokumenty urzędowe. Rada Miejska powinna działać w sposób transparentny, równy dla wszystkich radnych. Nie powinno być dokumentów tajnych, a jeżeli takowe istniały to dokumenty utajniane przez grupę radnych przed pozostałymi radnymi. Biuro Rady Miejskiej ma za zadanie wspieranie wszystkich radnych, a nie wybranych, a pracownik Biura Rady jest pracownikiem Urzędu Miasta – pracodawcy, w imieniu którego działa Burmistrz – napisał w oświadczeniu burmistrz. - Kontrole odbyły się na podstawie „Regulaminu kontroli wewnętrznej Urzędu Miejskiego w Rabce-Zdroju podległych jednostkach organizacyjnych”. Na podstawie wniosków z przeprowadzonej kontroli zmuszony byłem podjąć decyzję dotyczącą funkcjonowania Urzędu, która należy tylko i wyłącznie do kierownika Urzędu.
Według Leszka Świdra ta awantura ma na celu wywołanie wśród mieszkańców wrażenia, że po raz kolejny jest jakaś nieprawidłowość, która zagrożona jest karą pozbawienia wolności do lat 3.
- Jak zawsze w tych działaniach chodzi o dużą ilość słów i paragrafów, żeby w tym wszystkim zgubić sens i logikę. Dlatego nie będę uczestniczył w tych igrzyskach. Apeluję do radnych o opamiętanie i powrót na drogę normalności czyli pracy na rzecz mieszkańców – kwituje radny.
Według informacji, jakie podał serwis podhale24.pl, kontrola w biurze rady została zlecona, bo jeden z urzędników miał wydrukować ważny dokument i przekazać go osobie trzeciej. Po kontroli wieloletnia pracownica biura rady straciła pracę.
Mateusz Cyrwus w 13 dni przebiegł cała Polską - od morza aż ...
- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- "Bangladesz" na Siwej Polanie. Buda za budą, pamiątki, kiełbaski i lane piwo
- To był kiedyś legendarny budynek na Krupówkach. Dziś w budynku hula wiatr
- Tatry. Legendarny Mnich - marzenie turystów i taterników [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]
- Jak wyglądało Zakopane 30 lat temu i jak wygląda teraz? Miasto bardzo się zmieniło
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]
