Bramka Kamila Grosickiego w meczu Widzew - Pogoń
Kamil Grosicki zdobył pierwszą bramkę w rundzie rewanżowej i zarazem ósmą w sezonie. W 20 minucie zwieńczył w polu karnym szybką akcję drużyny. Po odegraniu Marcela Wędrychowskiego kopnął z okolicy trzynastego metra. Piłka nim wpadła do bramki, obiła Fabio Nunesa i zmieniła tor lotu, myląc bramkarza.
W ramach celebry Grosicki razem z kolegami podbiegł pod szczelnie wypełniony sektor gości. Tam świętował w charakterystycznym stylu dla... Cristiano Ronaldo. Jeżeli adresatem miał być selekcjoner Fernando Santos to niestety dla Grosika mamy złą wiadomość: następca Czesława Michniewicza przebywa obecnie w Jerozolimie, gdzie razem z żoną świętuje 41. rocznicę ślubu.
Jeśli jednak Santos odrobi zaległości to na pewno nie umknie jego uwadze gol Grosickiego. Portugalczyk na konferencji zdążył zapowiedzieć, że nikomu nie będzie zaglądać w metrykę - o powołaniach mają decydować wyłącznie umiejętności.

Jasna deklaracja Grosickiego: Chce zostać w reprezentacji
W zeszły weekend Grosicki odebrał nagrodę podczas gali Piłki Nożnej. Kapituła tygodnika uznała go Ligowcem 2022 roku. Wtedy jeszcze nie było jasne, kto zostanie nowym selekcjonerem. Turbo podkreślił, że nie kończy z reprezentacją.
- Jak będę w dobrej formie w Pogoni, będę dobrze grał, to mam nadzieję, że w reprezentacji jeszcze zagram - mówił Grosicki na początku stycznia, przed wylotem na zgrupowanie drużyny do Turcji.
W czerwcu Grosicki skończy 35 lat. Do tej pory w reprezentacji rozegrał 88 meczów. Zdobył 17 bramek.
EKSTRAKLASA w GOL24
