Robert Kasperczyk związał się z Podbeskidziem półrocznym kontraktem. Cel jest oczywisty: utrzymanie drużyny "Górali" w ekstraklasie. Wprawdzie w sezonie 2020/2021 spadnie z niej tylko jeden zespół, ale to właśnie Podbeskidzie zajmuje po jesiennej części sezonu ostatnie miejsce w tabeli. Ma 9 punktów, o cztery mniej od drużyn będących tuż nad kreską.
Zespół z Bielska-Białej jest beniaminkiem w lidze. Trener Krzysztof Brede, pod wodzą którego ekipa wywalczyła awans, za słabe wyniki w ekstraklasie zapłacił utratą pracy. Klub spod Klimczoka sięgnął teraz po szkoleniowca, który doprowadził Podbeskidzie do pierwszego w historii awansu do ekstraklasy - zespół Kasperczyka osiągnął go w 2011 roku.
53-letni krakowianin po raz ostatni w roli I trenera występował w 2015 roku, prowadził wówczas Sandecję Nowy Sącz. Wcześniej był m.in. szkoleniowcem Motoru Lublin, Stali Rzeszów i Górnika Wieliczka. Pracę trenerską zaczynał w Hutniku Kraków, którego wcześniej był zawodnikiem.
- Sezon w pełni! Te stoki i wyciągi czekają na narciarzy w Polsce
- Ślub córki Adama Małysza. Kto jest wybrankiem Karoliny Małysz?
- Derby Kanty, czyli takiego meczu Cracovia - Wisła jeszcze nie było. Obejrzyj memy
- Co polskich piłkarzy czeka w Katarze? Internauci mają już odpowiedź. Zobacz te MEMY!
- Wisła Kraków. Żony i partnerki piłkarzy NOWE ZDJĘCIA
- Andrzej Duda jednym telefonem załatwił otwarcie stoków
