Robert Piaskowski: "W Krakowie każda złotówka wydana na festiwal przynosi 5 złotych"

FLESZ - Czesne nie zostanie obniżone

Spotkanie zorganizowała Krakowska Fundacja Filmowa, producent Krakowskiego Festiwalu Filmowego. Jego 60. edycja odbyła się z początkiem czerwca w całości online. Pionierskie przedsięwzięcie stało się dla innych organizatorów punktem odniesienia i wzorem. I to właśnie wpływ pandemii na branżę oraz pierwszy w Polsce festiwal filmowy w sieci był punktem wyjścia do rozmowy, także zrealizowanej online.

Podczas forum reprezentowane były zarówno duże festiwale międzynarodowe, jak i mniejsze wydarzenia, często sprofilowane tematycznie lub gatunkowo. Na zaproszenie Krakowskiej Fundacji Filmowej odpowiedzieli m.in. przedstawiciele Warszawskiego Międzynarodowego Festiwalu Filmowego, Międzynarodowego Festiwalu Filmowego Nowe Horyzonty, Gdynia Film Festival, Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej, Millenium Docs Against Gravity czy Tarnowskiej Nagrody Filmowej.

- Wierzymy, że nasze spotkania pozwolą jak najbardziej złagodzić skutki pandemii i jej wpływ na ten segment rynku filmowego, a w dalszej perspektywie pozwolą zdefiniować rynek festiwalowy, wprowadzić kodeks zachowań i szablon jak najbardziej obiektywnej oceny projektów, bo to naturalne, że rywalizujemy, ale róbmy to zgodnie z zasadami fair play – powiedział gospodarz spotkania Krzysztof Gierat, dyrektor Krakowskiego Festiwalu Filmowego.

Dyrektorzy festiwali mówili o potrzebie stworzenia grupy zawodowej osób pracujących przy tego typu wydarzeniach oraz grona przedstawicieli prezentujących interesy branży przed decydentami. Tym bardziej, że w Polsce brak jednego potężnego festiwalu, a w jego miejscu działa wiele mniejszych i różnorodnych wydarzeń.

Podobnie jest zresztą w samym Krakowie, gdzie co roku odbywa się wiele wydarzeń okołokinowych oraz festiwali filmowych zróżnicowanych tematycznie i gatunkowo. Pełnomocnik Prezydenta Krakowa ds. kultury, a zarazem dyrektor artystyczny Festiwalu Muzyki Filmowej Robert Piaskowski podkreślił, że w skali krajowej najważniejsze jest podsycanie i wzmacnianie różnorodności pola aktywności festiwalowej, a w festiwalach warto widzieć siłę ekonomiczną, zastrzyk rozwojowy dla miast i regionów.

- Zbadaliśmy w Krakowie, że każda złotówka wydana na festiwal przynosi 5 złotych - przyznał. - Festiwale powinny być finansowane nie tylko z sektora kulturalnego, powinny być częścią polityki rozwojowej państwa. Mamy czas innowacji systemowych, innego myślenia, trzeba się przygotować na nową rzeczywistość. To samo dotyczy festiwali filmowych, jak i literackich i innych. Kluczowe jest wspólne myślenie, mówienie jednym głosem, także wobec absurdalnych ograniczeń dotyczących widowni teatrów i kin z powodu pandemii - zaznaczył.

Anna Grygiel z Tarnowskiej Nagrody Filmowej podkreśliła, że siłą polskich festiwali jest ich różnorodność , a w obecnej sytuacji na plan pierwszy wysuwa się potrzeba zachęcenia widzów do powrotu do kin. Oswajanie z kinem, przełamywanie strachu przed wyjściem do kina jest teraz absolutnym priorytetem.

Następne, drugie Forum Festiwali Filmowych odbędzie się w przyszłym miesiącu.