Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rocznica egzekucji przed Ścianą Straceń

Arkadiusz Maciejowski
"Egzekucja pod Ścianą Straceń na dziedzińcu bloku nr 11" - obraz byłego więźnia KL Auschwitz Władysława Siwka. W tym miejscu zginęło kilka tysięcy skazańców
"Egzekucja pod Ścianą Straceń na dziedzińcu bloku nr 11" - obraz byłego więźnia KL Auschwitz Władysława Siwka. W tym miejscu zginęło kilka tysięcy skazańców archiwum Muzeum Auschwitz
Wprowadzano ich pojedynczo lub dwójkami. Wcześniej każdy musiał się rozebrać do naga i w umywalni bloku nr 11 czekać "na swoją kolej". 11 listopada minęła 70. rocznica pierwszej egzekucji pod Ścianą Straceń na dziedzińcu bloku nr 11 obozu koncentracyjnego Auschwitz. Strzałem w głowę zabitych zostało wtedy 151 więźniów. Potem były ich tysiące. "Jeszcze Polska nie zginęła"- śpiewali, gdy esesman przeładowywał pistolet.

Był 11 listopada 1941 r., rocznica odzyskania przez Polskę niepodległości w 1918 r. Przebieg pierwszej egzekucji osobiście obserwował komendant obozu Rudolf Höss. Więźniów rozstrzeliwał podoficer Gerhard Palitzsch, każdorazowo ładując do karabinka nowy nabój.

Rozstrzelał 151 więźniów. Wśród ofiar był m.in. 28-letni Tadeusz Lech z Szarowa pod Krakowem, student filozofii i historii UJ. - Data pierwszej egzekucji nie była przypadkowa. Esesmani uwielbiali mordować Polaków w ich święta narodowe. Powtarzali to także 3 maja - zauważa dr Adam Cyra, historyk z Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau w Oświęcimiu.

Nagich więźniów wprowadzano na miejsce kaźni pojedynczo lub dwójkami. Ponieważ dopiero w 1943 r. osadzonym zaczęto robić tatuaż z numerem obozowym na lewej ręce, wcześniej skazańcom przed egzekucją ołówkiem wypisywano na klatkach piersiowych numer, aby po przewiezieniu ciał do krematorium mogła być dokonana identyfikacja i aby odpowiednia notatka znalazła się w dokumentach. Bo w dokumentach wszystko musiało się zgadzać.

Egzekucje przebiegały szybko. - Zabicie 151 osób mogło zająć oprawcom nawet mniej niż godzinę - uważa dr Cyra. Najpierw strzelano do kobiet, potem do mężczyzn. Do końca 1942 r. rozstrzeliwanym krępowano ręce drutem kolczastym. Później tego zaniechano. Dlaczego? Bo nikt nie stawiał oporu.
Na dziedzińcu bloku 11 zginęły tysiące. 27 maja 1942 r. pod Ścianą Straceń zabito 168 więźniów przywiezionych do obozu prosto z Krakowa. Wśród nich artyści i oficerowie rezerwy. Jedną z ofiar był znany malarz i rzeźbiarz Ludwik Puget. Ten mord był zemstą esesmanów za to, że kilka dni wcześniej partyzanci zastrzelili na ul. Łobzowskiej niemieckiego oficera.

Największa jednorazowa egzekucja odbyła się 28 października 1942 r. W odwecie za akcje polskich partyzantów na Lubelszczyźnie w Auschwitz rozstrzelano ok. 280 więźniów. Wśród nich był Mikołaj Siemion, legionista, ojciec Wojciecha Siemiona, cenionego powojennego aktora.

Były więzień KL Auschwitz, Jan Olszyński (nr 39231), wraz z rodzicami więziony w obozie, tak po wojnie wspominał przebieg tej egzekucji: "Zobaczyłem, że esesmani i blokowi ustawiają więźniów dziesiątkami w kolumnie. Na jej czele w pierwszym szeregu po prawej dostrzegłem ojca (..).

Wybiegłem z bloku i stanąłem obok [niego]. Pochód skazańców ruszył w kierunku bloku nr 11 i mimo że obok szli esesmani (...), żaden z nich mnie nie odpędził. Dopiero przed samą bramą, która prowadziła na dziedziniec bloku nr 11, odciągnięty zostałem przez kapo Hansa Mau i kogoś jeszcze. Ukryłem się w bloku nr 10 i poprzez drewniane «kosze» znajdujące się na jego oknach widziałem załadunek na drewniany wóz ciał rozstrzelanych".

Ostatnie egzekucje pod Ścianą Straceń odbyły się w listopadzie 1943 r. Kilka dni później nastąpiła zmiana na stanowisku komendanta obozu. Hössa przeniesiono do Berlina. Jego następcą został Artur Liebehenschel, który złagodził represje wobec więźniów. Wiązało się to też ze słabnącą pozycją Niemców na frontach II wojny światowej. Sama ściana została zaś 22 lutego 1944 r. rozebrana. Dziś w obozie możemy zobaczyć jej powojenną rekonstrukcję.

Miss Polonia z dawnych lat. Zobacz galerię najpiękniejszych kandydatek!

Academy(c) Awards. Plebiscyt na najlepszy akademik Krakowa!

Mieszkania Kraków. Sprawdź nowy serwis

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska