https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Rowerzysta pojedzie po prawej stronie. Sprawdź [VIDEO]

Jerzy Wójcik
Dotąd rowerzysta między autami był intruzem. Teraz może wyprzedzać je z każdej strony
Dotąd rowerzysta między autami był intruzem. Teraz może wyprzedzać je z każdej strony Tomasz Hołod
Gdy idziesz chodnikiem, denerwują cię rowerzyści jadący obok? A może, gdy stoisz autem w korku, zjada cię złość, gdy widzisz cyklistę wyprzedzającego cię po prawej stronie? Jeśli tak, od soboty będziesz musiał opanować emocje i życzliwszym okiem spojrzeć na rowerzystów. Nowelizacja ustawy prawo o ruchu drogowym daje miłośnikom dwóch kółek wiele nowych możliwości. Lepiej już teraz się z nimi zapoznać.

Rowerzysta na chodniku

Do tej pory mógł się tam pojawić tylko wtedy, gdy dozwolona maksymalna prędkość na ulicy przekraczała 50 km/h, a w pobliżu nie było ścieżki rowerowej. Czyli w praktyce po wielu chodnikach miejskich nie można było jeździć. Nowe przepisy pozwalają na taką jazdę również wtedy, gdy na drodze panują złe warunki - pada deszcz, jest silny wiatr, mgła czy ślizgawica - to uprawnia cyklistę do jazdy chodnikiem, ale musi ustępować pierwszeństwa pieszym. Podobnie jest zresztą na tzw. ciągach pieszo-rowerowych. Choć mogą z nich korzystać i piesi, i rowerzyści, to ci drudzy muszą bardziej uważać.

Mapa rowerowa Krakowa - sprawdź, jak jechać na dwóch kółkach po mieście

Rowerzysta na ulicy

Tu ułatwień jest najwięcej:
- Zawsze, gdy kierowca skręca w prawo lub w lewo i przecina drogę rowerową, musi ustąpić pierwszeństwa rowerzyście. Do tej pory nie było to jasno określone.
- W sytuacji, gdy auta stoją w korku lub poruszają się powoli, rowerzysta może je wyprzedzać po prawej stronie, czyli przy krawężniku. Do tej pory było to możliwe tylko z lewej strony.
- Od soboty rowerzysta, pokonując skrzyżowanie, może też jechać środkiem pasa, zamiast po jego prawej stronie. Dzięki temu nie pozwoli się wyprzedzić samochodowi, który później może mu zajechać drogę, np. skręcając w prawo.
- Dwóch rowerzystów może jechać ulicą obok siebie, jeśli nie utrudnia to poruszania się innym uczestnikom ruchu.
- Rowerzysta już nie musi się zatrzymywać, gdy kierowca ma problem z jego wyprzedzeniem. Choć niewiele osób o tym wie, dotychczas istniał taki zapis w prawie.

Definicje, czyli o co chodzi

Wzięto się też za wprowadzenie nowej infrastruktury rowerowej do przepisów:
- Śluza rowerowa - przestrzeń dla cyklistów umieszczona przy skrzyżowaniach przed li-nią zatrzymania dla aut. Tak, by kierowcy ich widzieli i uważali na nich.
- Przyczepka rowerowa - nowe przepisy dopuszczają przewóz dzieci w przyczepkach połączonych z rowerem.
- Droga dla rowerów - nowa definicja dopuszcza poruszanie się po nich również rikszami oraz rowerami z przyczepkami.


Jakie jest wasze zdanie na temat nowych przepisów? Rowerzysta na drodze - pełnoprawny uczestnik ruchu, czy problem dla kierowców? Czekamy na wasze opinie na forum!

Polecamy także: W cztery oczy o rowerze

Piwo, zabawa, śpiew. Zobacz, jak bawią się krakowscy studenci** Juwenalia 2011 na zdjęciach**

Chcesz iść za darmo do Parku Wodnego w Krakowie? Rozdajemy bilety.**Rozdajemy bilety**

Komentarze 10

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

n
nie wyssane z palca
Większość dróg dla rowerzystów powstało na chodnikach dla pieszych często pozostawiając mniejszą część chodnika pieszym.W dodatku gdzieś tak od pół roku rowerzyści masowo okupują chodniki które od wielu lat były wyłącznie dla pieszych . Widać jak pędzą i lawirują między pieszymi nieraz całe hordy rowerzystów . Wg . dziennikarzy piesi obok drogi rowerowej powinni chodzić gęsiego a wyprzedzenie czy ominięcie osoby z wózkiem czy pary osób nie wchodzi w rachubę gdyż - kończy się z reguły wejściem na pas dla rowerzystów. Dziennikarze bronią i usprawiedliwiają rowerzystów bo podciągają ich pod święte krowy i wolą narzekać na pieszych czy zmotoryzowanych . Zresztą piesi nie mają lobby ani oficerów więc o interes ich i obronę nikt nie występuje. Rowerzyści uważają ,że skoro pieszy łamie przepisy to oni też mogą łamać przepisy . Tylko jest jedno ale - piesi po drogach rowerowych rzadziej wchodzą z roztargnienia czy bez musu a rowerzyści wg .nowych przepisów po chodnikach między pieszymi mogą jeździć jak kto woli i chce . Wejście na drogę dla rowerzystów jest prawie przestępstwem i kończy się często obdzwonieniem a nawet zruganiem czy wyzwaniem pieszego , natomiast pieszy na chodniku ma być rozumny, tolerancyjny i wyrozumiały .Tłumacząc się także ,że rower przecież nikogo nie zabije a gdy samochód potrąci bywa różnie .Wg. Ewy Wolak piesi powinni cieszyć się z obecności rowerzystów na chodniku a zmotoryzowani od zajeżdżania drogi ,spowalniania ruchu samochodowego i szachownicy czerwonych pasów . Czy ktoś robił obliczenia ile więcej zużywają paliwa i emitują więcej spalin samochody gdy są spowalniane przez rowerzystów i gęstą infrastrukturę rowerową ? Dlaczego w miastach są korki drogowe i co ciekawe zwiększa się ilość rowerzystów i samochodów też ? Spróbuj przejechać zbyt blisko rowerzysty to usłyszysz wyzwiska lub gesty pobudzonego osobnika . Natomiast gdy on przejeżdża zbyt blisko ciebie np. z prawej strony niemal ocierając się o lusterko samochodu - to jemu wolno i masz milczeć bo chronią go przepisy oraz propagatorzy szału rowerowego.Pamiętaj stronniczy dziennikarzu ,biurokrato i decydencie rowerowy - to zmotoryzowaniu dzięki opłatom ,wydatkom ,mandatom wnoszą najwięcej do kasy gminy i budżetu państwa oraz są źródłem utrzymania innych dlatego więcej szacunku dla zmotoryzowanych .Pamiętaj zakłamany i obłudny urzędniku - chodzenie po chodniku między jadącymi rowerzystami z inną kulturą i mentalnością niż zagranicą , nie należy do przyjemności .Chyba ,że gdzieś tak lubią chodzić między rowerzystami to niech chodzą . Ale ja w zbiorowym "sadomasochizmie "chodnikowym wśród pieszych nie będę brał udziału - gdy co chwilę jakiś rozpędzony rowerzysta koło mnie przejeżdża . Protestuję - widząc brak bezpieczeństwa , utrudnienie życia , chamstwo i agresję na chodniku . Tylko ,że niektórzy sprawcy zamieszania na chodniku swoich błędów i złego zachowania nie widzą ale za to widzą pieszych jak źle chodzą i łamią przepisy .Jest jakaś mniejsza część rowerzystów zachowujących się normalnie ,przewidująco i przepisowo ale ta mała grupa nie jest w stanie zmienić złego wizerunku rowerzysty . Rowerzysty który żąda tolerancji i zrozumienia wobec siebie a nie dając nic w zamian bo są tylko pretensje , nowe żądania i ograniczenia dla innych oraz nagminne łamanie przepisów ruchu drogowego i ignorancji innych .
z
z miasta
Łamią przepisy ruchu drogowego kierowcy i piesi ale to co wyczyniają rowerzyści na ulicach i chodnikach jest społecznie niesprawiedliwe, szkodliwe i nietetyczne. Kierowcy są karani i dyscyplinowani za wykroczenia i przewinienia a rowerzyści są traktowani jak święte krowy i lekceważeni prawnie .Na pewno większy dochód dla budżetu gminy i państwa wnoszą zmotoryzowani z opłat i mandatów dlatego bystre oczy stróżów prawa częściej wyłapią niefrasobliwych czy łamiących przepisy kierowców . Powszechne i totalne łamanie przepisów ruchu drogowego przez rowerzystów jest ludziom znane i widziane. Ale niewidziane dla pomysłodawców i ustawodawców tzw. "szału rowerowego " chodnikowego i ulicznego.Obłuda, zakłamanie , głupota, brak obiektywizmu , stronniczość tak można powiedzieć krótko o ustawodawcach i propagatorach masowej i dzikiej jazdy rowerami. Nic nie robią oprócz udogodnień i większych praw dla rowerzystów aby wizerunek rowerzysty zmienić i poprawić bezpieczeństwo innym . Traktowanie i dyscyplinowanie rowerzystów jako uczestników ruchu drogowego podobnie jak kierowców jest uzasadnione i konieczne. We Wrocławiu dziennikarze na danej ulicy sprawdzali jak się zachowują rowerzyści i okazało się ,że w ciągu godziny przejechało 200 rowerzystów i niemal wszyscy złamali przepisy ruchu drogowego lub nieprawidłowo korzystali z jezdni i chodnika. Dlatego pytam się urzędników , ustawodawców ,posłów jak chcą zrobić z naszych miast rowerową Kopenhagę czy Amsterdam skoro większość rowerzystów to dzicz na rowerach i mentalność oraz szacunek dla prawa są inne? Czy ktoś badał ile więcej zużywają paliwa i emitują spalin do atmosfery samochody spowalniane przez rowerzystów i przez zakładanie nowych sygnalizatorów ulicznych np. co 100 ,200 metrów ? Dlaczego u nas przy zwiększonym ruchu rowerowym( coraz więcej rowerzystów ) nie zmniejszają się lub tworzą korki drogowe ?
M
Mysza
Odkąd powstały ścieżki rowerowe obserwuję dziwne zjawisko. PIESZY na przejściu porusza się po ścieżce rowerowej. Rowerzysta, jeżeli nie ma ścieżki, jest karany za przejazd przez przejście - ma prowadzić rower a dlaczego pieszy nie jest karany mandatem za przejście po ścieżce? DLACZEGO ? Przecież porusza się po chodniku lub poboczem a nie po jezdni, która jest dla samochodów. Ścieżka jest drogą dla rowerzysty, na której ma on bezwzględne pierwszeństwo, dlaczego więc jest niejednokrotnie zmuszany do wysłuchiwania wyzwisk od niefrasobliwych pieszych. W 2002 roku byłam w Berlinie. Czekając na przejściu na zielone światło stanęłam na scieżce rowerowej. Wokół spokój, żadnego rowerzysty. Pojawił sie natomiast policjant, który chciał mnie ukarać mandatem:"na drodze dla rowerów nie wolno nawet stać, a co dopiero przejść po niej na drugą stronę".Od mandatu uratował mnie fakt, że jestem z Polski, znajomość języka oraz serdeczne przeprosiny.
A u nas - matki z dziećmi, staruszki pełne pretensji choć traktowane jak za przeproszeniem "święte krowy".
Wymagajmy od wszystkich równo. Jeżeli rowerzysta łamie przepisy - należy go ukarać, ale gdy pieszy popełni wykroczenie również zasługuje na karę. Bądźmy konsekwentni w egzekwowaniu prawa.
R
Rincu
Jestem i rowerzystą i kierowcą. Z niechęcią stwierdzam, że rowerzyści przegrywają walkę z kierowcami choć widuję wariatów na dwóch kółkach którzy sami proszą się o zdecentrowane koło. Dobrze, że w końcu upodabniamy się do reszty Europy w tej sprawie. I dziwią mnie oburzone głosy kierowców, i groźby "przepisowej jazdy", która będzie utrudniać jazdę rowerzyście. Jesteśmy tak samo uprawnionymi użytkownikami dróg. Szkoda tylko, że wielu kierowcom nie przetłumaczysz.
f
franek z lasu
No cóż - jeśli tak ma być, że skręcając w prawo z prędkością 5 km/h, syganlizując oczywiście manewr "migaczem" uderzy w w mój prawy bok rowerzysta jadący ok 20km/h i zabije się ( bo to prawdopodobne ) to czyją to będzie wina? Bo jesli chodzi o moje sumienie - to zasrane do końca zycia. Brawo ustawodawcy !!! Kpina. W takim układzie rowerzyści z uprawnieniami - obowiązkowe OC! Ci bez - bez mozliwości dochodzenia odszkodowań!
P
Paweł
W końcu bliżej nam do europy zachodniej. A Ci co psioczą na rowerzystów, niech sobie pojeżdżą np. po Berlinie tak jak jeżdżą po Krakowie, myślę, że na mandacie, by się nie skończyło...
K
KKK
Jedni mają pretensje, że rowerzyści w końcu dostali cywilizowane prawa, a sami rowerzyści to w większości chamy, którzy i tak wszelkie przepisy mają gdzieś! Czy w tym kraju nigdy nie może być normalnie?

Ciągłe rzucanie się do gardeł, jedni uważają samochód za jakiś symbol wyższości inni mają podobny stosunek do roweru. A wszyscy to po prostu poj**y:)

Ostatni baran na rowerze o mało nie potrącił dwójki ludzi jadąc asfaltowym chodnikiem! i jeszcze wyskoczył z mordą, że mu nie ustępują miejsca. Gdzie jest policja, straż miejska? Jak tak dalej pójdzie to lincze staną się codziennością.
k
kierowca
zrobię miejsce przy krawężniku,a JA zrobię jak będę uważał za stosowne.Rowerzysta nie ma zderzaków a JA nie mam oczu dookoła głowy.To śmieszne prawo w dzikim kraju pozwoliło na wolną amerykankę uprawianą przez psycholi na kółkach.Gdybym widział choć cień dobrej woli odwzajemniłbym się po stokroć!!!A widzę co wszyscy,więc pojadę przepisowo..blisko prawej strony jezdni bez szans na omijanie mnie z prawej strony-tego prawo nie zabrania.Od dzisiaj będę szanował na drodze rowerzystów i wymagał jak od pełnoprawnych uczestników ruchu.Do Holandii nadal nam daleko... ustawodawcy szczególnie daleko.
M
Misio
Ciekawe kiedy rowerzyści zaczną mieć jakieś obowiązki konieczność posiadania polisy OC, świateł i dokumentów uprawniających do bycia uczestnikiem ruchu drogowego ÷
V
Voytek
Prawo wymyślone przez kretynów bez wyobaźni dla samobójców bez instynktu samozachowawczego ..
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska