https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Rząd chce żeglugi śródlądowej w Krakowie. Tunelowa trasa Pychowicka zagrożona

Piotr Ogórek
Orientacyjny przebieg Kanału Krakowskiego
Orientacyjny przebieg Kanału Krakowskiego Archiwum
Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej nie wycofuje się z pomysłu budowy Kanału Krakowskiego, który w planach rządowych ma być elementem rzecznej trasy ze Śląska nad morze. Tym samym zagrożony jest tunelowy wariant przebiegu Trasy Pychowickiej. Poprowadzenie jej górą oznacza przejście trasy przez Bielańsko-Tyniecki Park Krajobrazowy. Zbulwersowany tym są działacze PO. Prezydent Jacek Majchrowski zapowiada, że miasto nadal będzie prowadzić rozmowy z ministerstwem, aby to wycofało się z pomysłu.

Miesiąc temu pisaliśmy, że koncepcja Kanału Krakowskie trafi do lamusa, bo ku temu miały zmierzać rozmowy pomiędzy władzami miasta, a ministerstwem żeglugi. Jak przekonywali urzędnicy, odpowiedź ministerstwa powinna być twierdząca. Tak się jednak nie stało.

Tym samym pod znakiem zapytania stoi przetarg na przygotowanie nowej koncepcji trasy Pychowickiej. Poprzednia, z 2015 roku, ze swoim przebiegiem przez Bielańsko-Tyniecki Park Krajobrazowy budzi obawy mieszkańców i ekologów. W nowym podejściu ma być rozpatrywany wariant przebiegu trasy w tunelu, pod korytem Wisły.

Przetarg wciąż nie został jednak ogłoszony, bo najpierw trzeba się „pozbyć” Kanału Krakowskiego. Ten bowiem koliduje z trasą Pychowicką i każda firma, która miałaby przygotować koncepcję przebiegu trasy, musiałaby ewentualną budowę kanału uwzględnić. Jeśli rząd nie zmieni planów, to pozostanie tylko opcja naziemna trasy, przez park.

Kanał Krakowski do lamusa, a Trasa Pychowicka pod koryto Wisły. Nowe plany miasta

O tym, że Kanał Krakowski wciąż jest rozpatrywany w planach rządowych, poinformował Bogdan Klich. Senator Bogdan Klich apelował do ministerstwa, aby to wycofało się z planów budowy Kanału.

"To jest absurd"

- Odpowiedź ministerstwa podważa nadzieję na szybką budowę trasy Pychowickiej. Minister Marek Gróbarczyk poinformował, że zachowanie Kanału Krakowskiego jest niezbędne. Choć ten zniknął z planów związanych z zabezpieczeniem przeciwpowodziowym. Okazuje się, że kanał jest potrzebny ze względów transportowych - mówi senator Klich.

W piśmie od ministerstwa można przeczytać, że rozwój wodnych dróg śródlądowych, w tym w Krakowie, należy do priorytetowych zadań ministerstwa. - To kompletny absurd, który jest planowany w ministerstwie - dodaje Bogdan Klich. Podkreśla, że jeśli kanał powstanie, to przez Kraków i park krajobrazowy przepływałyby barki z węglem.

- W takiej sytuacji dla trasy Pychowickiej zostaje więc tylko opcja z mostem, który zdemoluje park krajobrazowy. Rada miasta apelowała, aby całą dolinę Wisły objąć parkiem krajobrazowym, ale te wszystkie zabiegi i oczekiwania mieszkańców jednym pismem od ministra lądują w koszu - wtórował senatorowi Dominik Jaśkowiec, przewodniczący rady miasta.

Czym jest Kanał Krakowski?

Kanał Krakowski, zwany też kanałem ulgi, to koncepcja przeciwpowodziowej ochrony miasta, która ma już ponad sto lat. Kanał miał połączyć Wisłę u ujścia Wilgi z jednej oraz w rejonie zbiegu ul. Tynieckiej i Norymberskiej z drugiej strony. Gdyby kiedykolwiek powstał, przeorałby miasto w znaczący sposób - znalazłby się 20 metrów poniżej poziomu terenu.

Co ciekawe, jeszcze w 2006 roku prezydent Jacek Majchrowski przekonywał, że kanał ulgi jest potrzebny i że dzięki niemu miasto zyska piękną wyspę. Teraz wydawało się, że pomysł umiera, głównie z powodów ekonomicznych.

Władze miasta zdziwione

Prezydent Krakowa Jacek Majchrowski krytykuje pomysły ministerstwa i zapowiada dalsze rozmowy na ten temat. - To jest tak, że ktoś planuje budowę przesuwając palcem po mapie, bez zobaczenia tego na żywo. Przecież do takiej inwestycji trzeba byłoby wyburzać nie tylko pojedyncze domy, ale i całe osiedla - mówi nam Jacek Majchrowski.

Prezydent Krakowa przyznał, że pomysł Kanału Krakowskiego "był fajny 120 lat temu", kiedy były to tereny poza miastem, a nie w jego centrum tak jak teraz. Dodał, że zagrożenia powodziowego nie ma, a żegluga śródlądowa odbywałaby się na "kanaliku głębokim na 30 cm" - ironizował prezydent.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 34

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
tereny obiecane deweloperom - więc nagle zrobił się problem.
E
Ezio
Co do trasy pychowickiej to się nie ma co wygłupiać i niepotrzebnie zadłużać. Przeprawa przez Wisłę powinna być mostem. Bezpieczniej i taniej.
G
Gość
30 sierpnia, 11:35, Jan:

Przecież kanał był od dawna planowany i Trasa Pychowicka była planowana. Nie było kolizji. Kto teraz wymyślił problem?

Tunel pod Wisłą to absurdalny pomysł przedwyborczy. Trasa Pychowicka możliwa tylko z mostem. A teren pod przyszły kanał jest rezerwowany od ok. 100 lat i tak powinno pozostać. Nie ma żadnej kolizji.

d
df
Wybudują głąby partyjne wydadzą 5 mld zł, utrzymanie będzie kosztować

10 mln zł rocznie, a efekt będzie taki że żaden statek nie będzie pływał.

A my będziemy dłużej stac u lekarza, dusić się w smogu, a coraz lepiej będzie się żyło twardemu elektoratowi pisu co do pracy nie łazi.
G
Gość
30 sierpnia, 11:35, Jan:

Przecież kanał był od dawna planowany i Trasa Pychowicka była planowana. Nie było kolizji. Kto teraz wymyślił problem?

30 sierpnia, 11:37, Ola:

Klich chciał zabłysnąć !

30 sierpnia, 12:18, Gość:

Klich liczy ją to, że z tego będą głosy dla niego !

Tylko Klich !

L
Lokals
Gówniane pomysły jak zwykle ma ten PiS
w
wojtuś
Znowu jakiś prosty chłopek, co się dorwał do stołka w tak zwanej stolicy śmie decydować o tym, jak będzie wyglądać moje miasto. Rączki takim ucinać, przy d_pie samej. Po pierwsze primo ultimo, transport rzeczny ze Śląska - Wisłą nigdy nie będzie możliwy bez zabudowania tejże ostatniej licznymi stopniami wodnymi. Dzięki Bogu, ten plan jak dotąd się nie udał i Wisła od ujścia Sanu aż po Warszawę i dalej, wciąż jest piękną rzeką, jakich coraz mniej w Europie. Osobna kwestia to skażenie ściekami, ale to już inna historia. Kto nie wierzy, niech jedzie do Kazimierza Dolnego - a potem na zachód, nad Odrę, dla porównania, jak taka rzeka wygląda zamieniona w kanał żeglowny. W obliczu możliwości jakie daje kolej czy transport samochodowy wydaje się, że jedynym sensownym zajęciem dla naszych decydentów, jest zabawa klockami w zakładzie psychiatrycznym - przynajmniej tam nie będą sprawiać zagrożenia...
G
Gość
Ważne jest że miasto właśnie buduje fragment Trasy Łagiewnickej w tunelu (!!!) z którego nie wybiera ziemi. Czyli ten tunel NA ZAWSZE ZOSTANIE ZAKOPANY. Kilkaset milionów w błoto . Vivat koalicja PO-Majchrowski !!!
G
Gość
Absurdem jest władza Majchrowskiego
G
Gość
30 sierpnia, 11:35, Jan:

Przecież kanał był od dawna planowany i Trasa Pychowicka była planowana. Nie było kolizji. Kto teraz wymyślił problem?

30 sierpnia, 11:37, Ola:

Klich chciał zabłysnąć !

Klich liczy ją to, że z tego będą głosy dla niego !

G
Gość
I tak dobrze i tak też... byłoby dobrze.

Na ten przykład: "Rząd chce Trasy Tunelowej w Krakowie. Kanał Krakowski zagrożony" i na to samo wychodzi.

Bo to nie o cokolwiek istotnego tutaj przecież chodzi.
G
Gość
Ale Was nakręcili starzy wyjadacze z PO. Oni zapunktowali w mediach a Wy kłócicie się , czy kanał jest potrzebny. Nie sądzicie, to zostaliśmy wkręceni? Problem Trasy Pychowickiej już od wielu lat jest...w głowach krakowskich urzędników.
G
Gość
Kanał ulgi to kolejna zasłona dymna jaśnie panującego do przeciągania inwestycji w nieskończoność. Nie dajmy się zwariować.
G
Gość
Żegluga do Gdańska mnie rozbawiła - ileż stopni wodnych treba by wybudować i zniszczyć przyrodę.
O
Ola
30 sierpnia, 11:35, Jan:

Przecież kanał był od dawna planowany i Trasa Pychowicka była planowana. Nie było kolizji. Kto teraz wymyślił problem?

Klich chciał zabłysnąć !

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska