https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Satyryczne menu wyborcze: co podają na politycznej uczcie? Proste przepisy kulinarne

Tadeusz Płatek
Pixabay
Chleb po marynarsku. Weź jakąś rybę, połóż na kromkę chleba, zjedz to i popij butelką rumu. Strasznie po tym boli głowa, ale za to danie jest bogatym źródłem kwasów omega, które, jak wiadomo, wspomagają pamięć.

Zdarzały się, co prawda, przypadki, że ktoś po marynarskim chlebie niczego w ogóle nie pamiętał, tak więc spożywaj go najlepiej w towarzystwie. W ogóle wszystko warto robić w towarzystwie, szczególnie głosować, bo po latach się zapomina na kogo.

Marzenia po krakowsku: karm się nimi tak długo, jak umrzesz. To będzie trwało przez całe życie, rozbrzmiewające niczym piosenka z refrenem wymówek. Posiłek - z tego wynika - będzie kaloryczny. Możesz marzenia marynować w metrze, dusić w przekopie pod Wzgórzem Świętej Bronisławy albo smażyć na torze wyścigowym.

Kartony z recyclingu: Kup kartony, które zabiły Hankę Mostowiak w serialu „Klan” i zanieś do sztabu wyborczego Rafała Trzaskowskiego. On sobie w te wiarygodne kartony zapakuje listy poparcia, a tobie, w nagrodę, da kiełbasę, którą zjesz.  

Kurczak w sosie owocowym: Wrzuć 10 kg owoców i kurczaka do garnka z gotującym się olejem silnikowym. Zdejmij z ognia uważając, żeby się nie poparzyć. Zanieś garnek ostrożnie do punktu skupu żutego oleju silnikowego i zostaw tam. Nie jedz, broń boże, bo to straszne świństwo.

Kotlet Hołownia: Idź do baru mlecznego na kotlet, a gdy już dotrzesz do celu, to zapomnij po co tam przyszedłeś. Tylko się nie rozpłacz.

Pizza. Zadzwoń po pizzę. Telefon znajdziesz na ulotce. Uważaj, żeby to była ulotka z pizzerii, a nie ulotka dołączona do opakowania, bo wtedy będziesz musiał skonsultować się z lekarzem bądź farmaceutą, a oni powiedzą, że pizza jest niezdrowa, tyje się od niej, zlecą badania na cholesterol, każą przyjść na czczo i tyle będzie z obiadu.

Odżywka białkowa a la Nawrocki. Na pewno Ci da. Opowie przy okazji parę fajnych żartów, z których się sam pośmieje, tak, że ty już nie będziesz musiał. W tym czasie rozrobisz proteiny z wodą, której tam nie brakuje, nasycisz się, przy okazji zrobisz masę.

Wódka po mentzeńsku: Idź na spotkanie z Mentzenem, dogoń go, powiedz żeby Ci wódkę postawił. On odmówi, bo niby z jakiej racji ma coś fundować. Że co on niby jest? Państwo opiekuńcze? Będzie to mówił biegnąc. Na to ty szepnij, że dotychczasowe partie polityczne to sami socjaliści i złodzieje, kradną podatki, gnębią przedsiębiorców nielogicznymi przepisami i w ogóle rozwalają gospodarkę. Wtedy Mentzen się zatrzyma, uśmiechnie i zakrzyknie „dać mu wódki!”. No i będziesz miał.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pozostałe

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska