Oświęcimska Karta Seniora została wprowadzona w 2015 r. Mogą z niej korzystać mieszkańcy miasta, którzy ukończyli 60 rok życia. Z około 11 tys. uprawnionych osób, karty odebrało 1100. Upoważnia do 50 proc. zniżki na bilet do kina w Oświęcimskim Centrum Kultury, Muzeum Zamek czy też na miejskie obiekty sportowe. Ulgi zaoferowali również partnerzy karty: gabinet kosmetyczny, studio rehabilitacyjne, a nawet sanatorium. Z takiego dobrodziejstwa chcieliby korzystać również seniorzy gminy Oświęcim.
- Nasi mieszkańcy 60+ również powinni mieć możliwość tańszego korzystania z biletów do kina, na basen i lodowisko w Oświęcimiu - apeluje do wójta Alina Gaj. - Wielu spośród nich mieszkało lub pracowało w Oświęcimiu w trakcie swojej aktywności zawodowej, natomiast emeryturę postanowili spędzić poza miastem - dodaje.
Wtóruje jej Barbara Chowaniec. - Moim zdaniem seniorzy powinni mieć równe prawa. Dlaczego z miasta mogą iść na basen czy do kina z Kartą Seniora, a my nie? To niesprawiedliwe - żali się.
Pomysł nie zyskał aprobaty urzędników gminnych, choć prosili o to też radni.
- Składałem już dwie interpelacje w tej sprawie - mówi Paweł Jezierski, radny gminy Oświęcim. - Wójt odpowiedział mi, że gmina nie przewiduje takich środków w budżecie - dodaje.
Wójt Albert Bartosz przekonuje, że nie ma dobrej woli po stronie miasta. - Są w Polsce takie gminy „obwarzankowe” jak nasza, które pięknie współpracują z miastem. U nas ta współpraca „leży”. To jest wyrachowana polityka prezydenta - twierdzi wójt.
Czy na pewno tak jest? Wiceprezydent Oświęcimia Andrzej Bojarski około roku temu poinformował, że miasto jest gotowe, by przedstawić zestawienie kosztów dla gminy, jeżeli ta zachce się włączyć w Kartę Seniora. Wójt do dziś nie podjął tematu.
11,5 tysiąca złotych
to ubiegłoroczny koszt Oświęcimskiego Centrum Kultury z tytułu Karty Seniora
