Liga ułożyła się tak, że cztery najlepszy drużyny mają sporą przewagę nad środkiem tabeli. Tam z kolei ścisk jest spory. Między 5. Eneą PTPS Piła (16 pkt) a 11. Pałacem Bydgoszcz jest tylko 5 "oczek" różnicy. Każdy punkt może więc mieć ogromne znaczenie. Zwłaszcza jeśli zmierzą się zainteresowane zespoły.
A do takiej sytuacji dojdzie w Muszynie, gdzie 7. w tabeli Polski Cukier Muszynianka (15 pkt) dziś o godz. 17 podejmie 8. KSZO Ostrowiec Świętokrzyski (14). Obie drużyny w poprzedniej serii doznały porażek, a niespodzianką była przegrana u siebie KSZO z Treflem Proximą Kraków. W ekipie z Ostrowca występują aż cztery zawodniczki, które w poprzednim sezonie grały w ekipie "Mineralnych": rozgrywająca Agnieszka Rabka i przyjmujące Koleta Łyszkiewicz i Natalia Skrzypkowska oraz środkowa Justyna Wojtowicz (Sosnowska).
Znacznie trudniejszego rywala ma dziś Trel Proxima. Do Krakowa - mecz w hali na Suchych Stawach o godz. 18 - przybędzie Developres Rzeszów. Ten zespół ma walczyć o medale, teraz jest 4. w tabeli. Doznał tylko dwóch porażek, a dwie kolejki temu niespodziewanie wygrał na wyjeździe z Chemikiem, i to 3:0.
W krakowskiej ekipie szans powinni upatrywać w tym, że rzeszowianki najwyraźniej mają problem z motywacją na mecze ze znacznie niżej notowanymi rywalami (straciły seta w starciach z najgorszymi obecnie w lidze zespołami z Torunia i Dąbrowy Górniczej), a punkty oddały w meczach z KSZO (porażka 1:3), Pałacem i BKS Bielsko-Biała (wygrane dopiero w tie-breaku). Do tego Developres ma bardzo napięty kalendarz, jako że występuję także Lidze Mistrzyń. Ostatnio grał co trzy dni.
W ekipie gości się dwie zawodniczki, które grały kiedyś w krakowskich klubach w I lidze, m.in. w AZS UEK z atakującą Trefla Proximy Kingą Hatalą: środkowa Magdalena Hawryła i libero Lucyna Borek (leczy poważną kontuzję).
Follow https://twitter.com/sportmalopolskaEwelina Brzezińska, kapitan Trefla Proximy, opowiada o celach na nowy sezon
Autor: Artur Bogacki