Dobre skoki Polaków w Lake Placid rozbudziły apetyty. Wyniki były obiecujące
Po pierwszej serii niedzielnego konkursu indywidualnego w polskiej ekipie był niedosyt, bo żaden z naszych zawodników nie znajdował się w czołowej dziesiątce. A wcześniejsze skoki w Lake Placid rozbudziły apetyty, gdyż wyniki Biało-Czerwonych były bardzo dobre. Przypomnijmy, że w sobotę Dawid Kubacki indywidualnie był 5., a potem, tego samego dnia, w historycznym konkursie duetów (pierwszym w PŚ) wraz z Piotrem Żyłą w świetnym stylu sięgnęli po zwycięstwo.
Co więcej, Kubacki dzisiaj przed głównymi zawodami zwyciężył w kwalifikacjach, a do "50" dostała się cała nasza szóstka. Z zawodników ze światowej czołówki w eliminacjach zabrakło Anze Laniska, który miał problemy ze sprzętem.
Skoki Polaków w pierwszej serii w Lake Placid poniżej oczekiwań, dzisiaj były słabsze wyniki...
W każdym z tych trzech przypadków lider naszej reprezentacji miał wyniki lepsze od prowadzącego w klasyfikacji PŚ Halvora Egnera Graneruda. Tyle że dzisiaj po pierwszej serii to Norweg był w świetnym nastroju, zajmował 1. lokatę (125 m to była najlepsza odległość rundy).
Kubacki natomiast spóźnił wybicie z progu, poleciał na 118 m i był 13., do lidera tracił prawie 20 pkt. Inni nasi zawodnicy też nie mieli powodów do radości. Do drugiej serii dostali się tylko Piotr Żyła (18.) i Aleksander Zniszczoł (25.); pozostali odpadli (Janowi Habdasowi do "30" brakło tylko 0,6 pkt).
Polacy liczyli na lepsze skoki dzisiaj w drugiej serii w PŚ w Lake Placid. Kubacki pokazał moc
Główny cel na drugą serię dla Polaków wydawał się oczywisty - dostać się do czołowej "10". We wcześniejszych indywidualnych konkursach w tym sezonie (a było ich 21) zawsze ktoś z naszej ekipy plasował się tak wysoko.
Aleksander Zniszczoł poprawił się o 4 pozycje (21.). Zawiódł Żyła, który dotychczas drugą serię często miał lepszą niż pierwszą (czasami nawet bardzo), ale dzisiaj - po skoku na tylko 110 m - zanotował spadek o aż 7 "oczek", na 25. lokatę. Gorzej poszło mu tylko raz, w PŚ w Zakopanem...
Cała nadzieja był w Kubackim. Jego drugi skok był o niebo lepszy - aż 129,5 m (przy lekko niekorzystnym wietrze) dawały nadzieję na awans w zestawieniu i "uratowanie" wyników Polaków dzisiaj w konkursie.
Ostateczne udało mu się wejść do tej dziesiątki, na 7. pozycję, w czym pomogły także koszmarne drugie skoki Lovro Kosa (spadek o 15 miejsc, na 27.) i Jana Hoerla (o 20 miejsc, na 30.).
W samej końcówce kibice oglądali efektowne skoki i zmianę wyników na podium. Na 2. pozycję, kosztem 3. ostatecznie Stefana Krafta, awansował Andreas Wellinger. Zamykający stawkę Granerud poleciał na 134 m i zwyciężył z duża przewagą (11,5 pkt).
To nie Zakopane, to Lake Placid. Niezwykłe sceny na konkursa...
Skoki narciarskie dzisiaj - wyniki PŚ w Lake Placid (niedziela, 12.02)
- 1. Halvor Egner Granerud (Norwegia) 287,6 (125 i 134 m)
- 2. Andreas Wellinger (Niemcy) 276,1 (124 i 130 m)
- 3. Stefan Kraft (Austria) 275,3 (123,5 i 130 m)
- 4. Karl Geiger (Niemcy) 271,9 (124,5 i 131 m)
- 5. Ryoyu Kobayashi (Japonia) 271,4 (122,5 i 131,5 m)
- 6. Timi Zajc (Słowenia) 263,3 (123,5 i 127 m)
- 7. Dawid Kubacki (Polska) 262,1 (118 i 129 m)
- ...
- 21. Aleksander Zniszczoł (Polska) 222,5 (115,5, i 114,5 m)
- 25. Piotr Żyła (Polska) 217,4 (115,5 i 110 m)
- 32. Jan Habdas (Polska) 104 (110,5 m)
- 44. Paweł Wąsek (Polska) 94,6 (108,5 m)
- 50. Tomasz Pilch (Polska) 72 (99 m)
