FLESZ - Rynek pracy odporny na pandemię

Protest mieszkańców Trybsza wzbudza planowana od dawna generalna modernizacja mostu na rzece Białka – wzdłuż drogi powiatowej łączącej tę miejscowość i dalej z drogą w kierunku Nowej Białej i drogi krajowej nr 49. Stalowy most jest w złym stanie i wymaga przebudowy. Powiatowy Zarząd Dróg już w 2016 roku podjął decyzję o modernizacji mostu. Udało się zrobić projekt, uzyskać finansowanie i znaleźć wykonawcę robót. W planach jest budowa zupełnie nowego mostu w miejscu obecnego. Wykonawca miał rozpocząć prace już w połowie sierpnia, jednak z uwagi na problem z zapewnieniem objazdu dla mieszkańców, termin ten przełożono na początek grudnia 2021 roku. Teraz nie wiadomo, czy w ogóle dojdzie do remontu.
Mieszkańcy Trybsza są za remontem mostu, ale chcą – by na czas prac modernizacyjnych, zapewnić im normalny i bezpieczny objazd. - Tymczasem jest mowa o objeździe przez Czarną Górę i dalej przez Białkę Tatrzańską, albo przez Niedzicę i Falsztyn – mówi Elżbieta Domian, mieszkanka Trybsza, która reprezentuje rozżalonych mieszkańców. Ci w ostatnią niedzielę zorganizowali protest w swojej miejscowości w związku z planami zamknięcia mostu.
Ta druga opcja to dla mieszkańców aż 40 kilometrów więcej, by mogli dostać się do Nowego Targu, gdzie znajdują się szkoły dla młodzieży, urzędy powiatowe, szpital, czy w końcu miejsca pracy dla wielu mieszkańców Trybsza. Druga opcja to z kolei trasa kręta, wąska i na dodatek na mocnym wzniesieniu. - Teraz jest to trudna trasa, a co dopiero, gdy przykurzy śnieg. Tam jest po prostu niebezpiecznie – mówi jeden z mieszkańców Trybsza. Na dodatek droga przez Czarną Górę łączy się z trasą przez Białkę Tatrzańską, która w sezonie turystycznym – zarówno letnim, jak i zimowym - jest niemal permanentnie zakorkowana. - To oznaczałoby, że do Nowego Targu musielibyśmy jeździć po dwie godziny – mówią rozżaleni mieszkańcy.
Urząd Gminy Łapsze Niżne, na terenie której leży Trybsz, chciał przed zamknięciem mostu wybudować nową drogę łączącą tę miejscowość z sąsiednimi Krempachami – po obecnej drodze dojazdowej do pól. Okazało się jednak, że i w Krempachach podniosły się głosy sprzeciwu. Wioska po sąsiedzku boi się wzmożonego ruchu i zakorkowania.
- Tym samym nasza miejscowość może zostać odcięta od świata na dwa lata. To będzie stanowiło zagrożenie dla naszych mieszkańców. Przez tak długie i niebezpieczne objazdy może do nas nie dojechać na czas straż pożarna, czy pogotowie – mówią górale.
Ich zdaniem, ale i urzędu gminy Łapsze Niżne, rozwiązaniem byłby most tymczasowy obok starego mostu. Tym bardziej, że taka opcja była już brana pod uwagę w 2016 roku. Jakub Jamróz, wójt gminy Łapsze Niżne, przyznał na spotkaniu z mieszkańcami, że na tę chwilę jedyną opcją, która pozwoli na realizację inwestycji, jest most zastępczy. - To jednak z pewnością będzie oznaczało dodatkowe koszty i czas, który trzeba przeznaczyć na przygotowanie dokumentacji dla tego mostu – mówi wójt.
Tomasz Moskalik, dyrektor PZD w Nowym Targu przyznaje, że był wstępnie plan na budowę nowego mostu obok istniejącego. Wtedy stary most miał być tymczasową przeprawą na czas prac przy nowej przeprawie.
- Wtedy to w 2016 roku, gdy projektowano nowy most, pojawiła się informacja, że w związku z faktem, że jest to nad rzeką Białką, a co a tym idzie - w Naturze 2000, uzgodnienie tego projektu będzie bardzo trudne i może się oprzeć nawet o Komisję Europejską. Dlatego wówczas zapadła decyzja o wycofaniu się z tego pomysłu. I rozpoczęto przygotowywanie dokumentacji dla nowego mostu w miejscu starego. Dzięki temu udało się w miarę sprawnie tę dokumentację uzyskać – mówi dyrektor PZD. I dodaje, że już od 2016 roku było wiadomo, że projektowana budowa nowego mostu nie zakładała budowy mostu zastępczego, ale objazdy.
Dyrektor PZD zaznacza, że budowa tymczasowej przeprawy może kosztować ok. 2 mln zł. Jego zdaniem nie ma sensu wydawać tych pieniędzy, skoro mieszkańcy Trybsza mają możliwość dojazdu objazdem.
Przedstawiciele PZD i urzędu gminy w środę jadą do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Krakowie, by sprawdzić jakie są możliwości budowy tymczasowej przeprawy na rzece Białce.
- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- "Bangladesz" na Siwej Polanie. Buda za budą, pamiątki, kiełbaski i lane piwo
- To był kiedyś legendarny budynek na Krupówkach. Dziś w budynku hula wiatr
- Tatry. Legendarny Mnich - marzenie turystów i taterników [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]
- Jak wyglądało Zakopane 30 lat temu i jak wygląda teraz? Miasto bardzo się zmieniło
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]