Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szpitale muszą oszczędzać przez gigantyczne rachunki za prąd. Wyłączają klimatyzację, obniżają temperaturę, montują włączniki czasowe

Patrycja Dziadosz
Patrycja Dziadosz
Gigantyczne podwyżki cen za prąd uderzają w szpitale
Gigantyczne podwyżki cen za prąd uderzają w szpitale Jan Hubrich / Polskapresse
Ustawowe podwyżki wynagrodzeń od lipca, inflacja i ceny prądu coraz mocniej drenują budżety małopolskich szpitali. Problem jest tak duży, że przedstawicielom placówek czasem trudno związać koniec z końcem. Dlatego oszczędzają: wymieniają żarówki na energooszczędne, przykręcają klimatyzacją, montują czasowe włączniki, a także inwestują w fotowoltaikę.

Szpitale w całej Małopolsce zaciskają pasa. I tak wysokie już rachunki za prąd od nowego roku mają wzrosnąć o kolejne kilkadziesiąt procent. Drastyczne ceny zmuszają więc dyrektorów lecznic do analizy, ale przede wszystkim działań jak obniżyć koszty bez narażania pacjentów.

- Około miesiąca temu powołaliśmy grupę, która zajęła się poszukiwaniem rozwiązań oszczędnościowych. Z uwagi na fakt, że stary budynek szpitala w ubiegłym roku przeszedł kapitalny remont, w trakcie którego zastosowano najnowocześniejsze oświetlenie, zdecydowaliśmy się tylko na wymianę żarówek na jeszcze bardziej energooszczędne na korytarzach, gdzie również zainstalowaliśmy czujniki czasowe. Zrezygnowaliśmy także z częściowego podświetlenie budynku szpitala w godzinach nocnych. Dzięki tym rozwiązaniom udało nam się zmniejszyć zużycie energii o około 10 proc – wylicza Stanisław Stępniewski dyrektor Szpitala Dziecięcego św. Ludwika w Krakowie.

I dodaje, że placówka ma także w najbliższych planach przeprowadzenie wewnętrznego audytu energetycznego.

- Być może uda nam się wprowadzić jeszcze jakieś rozwiązania przed najbardziej newralgicznym, jeśli chodzi o zużycie energii, okresem zimowym. Zdrowie oraz komfort hospitalizacji naszych pacjentów jest dla nas nadrzędną wartością, dlatego z całą pewnością mogę zagwarantować, że żadne z naszych działań nie odbije się negatywnie na ich leczeniu.

Rachunki wyższe kilkukrotnie

Na wymianę żarówek zdecydowali się także przedstawiciele Szpitala Wojewódzkiego im. św. Łukasza w Tarnowie. Gigantyczne wzrosty cen prądu odczuł również szpital dziecięcy w Prokocimiu.

- We wrześniu ubiegłego roku za prąd płaciliśmy ponad 450 tys. złotych. W tym roku za ten sam miesiąc otrzymaliśmy rachunek na kwotę ponad 1 mln 670 tys. Wzrost jest ponad trzykrotny. Oszczędzamy więc na wentylacji i klimatyzacji. Urządzenia te są włączane tylko wtedy, kiedy faktycznie są potrzebne. Ponadto zamontowaliśmy także czujniki ruchu, dzięki którym światło automatycznie się wyłącza w momencie, gdy np. nikogo nie ma na korytarzu – tłumaczy Katarzyna Pokorna-Hryniszyn, rzeczniczka Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie.

Niższa temperatura

Receptą na drogi prąd, po którą coraz częściej sięgają szpitale, są także alternatywne źródła energii, jak chociażby panele fotowoltaiczne. Na ich montaż zdecydował się m.in Krakowski Szpital Specjalistyczny im. Jana Pawła II.

- Część zamontowanej infrastruktury już działa, natomiast całościowe jej przekazanie do eksploatacji nastąpi niezwłocznie po zakończeniu prac. Dzięki tym zmianom uda nam się ograniczyć zużycie energii o około 20 proc. Projekt jest współfinansowany ze środków Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Małopolskiego na lata 2014-2020 - mówi prof. Grzegorz Gajos, Pełnomocnik Dyrektora Szpitala ds. Edukacji i Współpracy z Mediami.

To jednak nie jedyne kroki, na które postawiono w placówce. Równolegle wymieniane są centrale wentylacyjno-klimatyzacyjne na urządzenia z odzyskiem ciepła, okna i drzwi na bardziej zaawansowane technologicznie, a także prowadzone są prace mające za zadanie docieplenie budynków.

- Ponadto obniżyliśmy temperaturę w salach konferencyjnych do 20 stopni, a w pomieszczeniach, w których są organizowane spotkania wewnętrzne – jeśli nie odbywają się spotkania, kaloryfery są ustawione na tzw. śnieżynkę, najniższą możliwą temperaturę. Grzenie kaloryferów włączamy dopiero przed spotkaniami – dodaje prof. Gajos.

Lista oszczędności jest długa

Lista oszczędności, na które decydują się poszczególne szpitale, jest imponująco długa, w wielu z nich jednak już bardziej oszczędzać się nie da.

- W „Żeromskim” nie tylko teraz, ale zawsze staraliśmy się szukać oszczędności w wydatkach za media, w tym prąd. Od co najmniej dwóch lat zakupujemy energooszczędne żarówki. Planowaliśmy także montaż paneli fotowoltaicznych, ale niestety konserwator zabytków nie wyraził zgody na ich montaż na dachu szpitala. Nie wykluczamy, że będziemy się starali, by ponownie rozpatrzono naszą prośbę ze względu na drastyczny wzrost cen — tłumaczy Anna Górska, rzecznika szpitala im. S. Żeromskiego w Krakowie.

Zarządzający szpitalami zgodnie przyznają, że większe koszty energii nie są jedynym problemem, bo rosną także koszty wyżywienia pacjentów, nierefundowanych leków, sprzętu jednorazowego czy papieru potrzebnego do tworzenia dokumentacji. Wzrost cen energii w lecznicach ma złagodzić tzw. tarcza ochronna, która od 1 grudnia ma zagwarantować stałą cenę za prąd, jednak jak wyliczają w lecznicach rachunki spadną niewiele w stosunku do cen sprzed podwyżek.

Czy Polsce grozi blackout?

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska