Przy wejściu do Liceum Ogólnokształcącego im. Stanisława Konarskiego wisi tablica poświęcona Ignacemu Fikowi. Według IPN powinna zniknąć. Zgodnie z ustawą dekomunizacyjną do 2 września br. samorządy miały czas, by usunąć nazwy upamiętniające osoby, organizacje, wydarzenia i daty symbolizujące komunizm.
Według krakowskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej, do takich należy Ignacy Fik, któremu poświęcona jest tablica znajdująca się na frontonie oświęcimskiego „Konara”. W tej szkole, wówczas jeszcze Prywatnym Gimnazjum Realnym Koedukacyjnym, przed II wojną światową Ignacy Fik był nauczycielem. Jego nazwę nosi także jedna z ulic na Starym Mieście.
Na tablicy ufundowanej w listopadzie 1961 r. widnieje napis: W XX rocznicę powstania Polskiej Partii Robotniczej Ignacemu Fikowi, pedagogowi, poecie, sekretarzowi KM PPR w Krakowie rozstrzelanemu przez Niemców 27 XI 1942 r. Społeczeństwo Oświęcimia i Towarzysze Walki.
– Jestem tylko zarządcą budynku. Decyzja w tym przypadku należy do władz powiatu – mówi Jolanta Bąk, dyrektor Powiatowego Zespołu nr 1 Szkół Ogólnokształcących im. Konarskiego w Oświęcimiu. W starostwie na razie tą sprawą się nie zajmowano. – Na pewno nie pozostanie bez echa – zapowiada Jarosław Jurzak, wicestarosta oświęcimski. Przyglądnie się miejscom, które budzą takie wątpliwości. Nie wyklucza przeprowadzenia kwerendy, aby uzyskać pełne informacje na ten temat innych nazw czy osób, które upamiętniają komunizm.
W ocenie IPN, nie ma wątpliwości, że Ignacy Fik jest symbolem stalinizmu. Nie może w tej sytuacji stanowić wzoru dla młodzieży i tablica ze szkoły powinna zostać zdjęta.Problem dotyczyć będzie także władz miasta. Dotąd w oświęcimskim magistracie wyraźnie twierdzono, że wszystkie nazwy propagujące lub symbolizujące komunizm zostały już w porę usunięte.
WIDEO: Co Ty wiesz o Krakowie?
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto