https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tarnów: ślisko? Kierowco, nie licz na wyjazd solarki!

Paweł Chwał
Do walki z oblodzeniami na drogach 16 gmin wysyłany jest na razie własny sprzęt powiatu z bazy w Zgłobicach
Do walki z oblodzeniami na drogach 16 gmin wysyłany jest na razie własny sprzęt powiatu z bazy w Zgłobicach Janusz Szegda
Kiedy na drogach powiatu tarnowskiego pojawią się wreszcie na dobre piaskarki? - pytają zaniepokojeni kierowcy. - Śniegu nie ma, więc nie ma potrzeby na razie rozpoczynać akcji "Zima" - odpowiadają drogowcy. Nie przekonuje ich nawet to, że ostatnie dni to prawdziwy wysyp kolizji i stłuczek, których przyczyną były mocno oblodzone jezdnie.

Czytaj także: Wojnicz zamyka szkoły, bo nie ma na gaz i prąd

Tylko w sobotę doszło pod Tarnowem do kilkunastu wypadków i kolizji. Najpoważniejsze zdarzenie miało miejsce na granicy Tarnowa i Skrzyszo-wa, gdzie renault wpadł w poślizg, uderzył w przystanek, raniąc stojącą tam kobietę. W Lisiej Górze dachowały dwa samochody, a w Koszycach Małych passat zatrzymał się dopiero na barierce okalającej drogę.

- Na drogach szklanka, samochody ślizgają się jak na lodowisku, a piaskarek nie uświadczy - irytuje się Marek Burza, dojeżdżający codziennie do pracy w Tarnowie spod Ryglic.
Podobnych sygnałów odebraliśmy w ostatnich dniach więcej. Ludzie w mocnych słowach skarżą się na drogowców.

- To, że śniegu nie ma, nie zwalnia ich z odpowiedzialności i utrzymania dróg w takim stanie, aby można było po nich jeździć bez obaw o bezpieczeństwo - twierdzi Krzysztof, kierowca autobusu.
W Powiatowym Zarządzie Dróg uspokajają, że sytuacja jest opanowana, a kierowcy wyolbrzymiają problem.

- Nie ma potrzeby wysyłać od razu wszystkich podwykonawców, z którymi mamy podpisane umowy na drogi w sytuacji, kiedy gołoledź miała jedynie charakter miejscowy i tymczasowy - odpowiada Leszek Łątka, dyrektor PZD. Jak wyjaśnia, z porannymi oblodzeniami na drogach w powiecie w zupełności daje sobie radę sprzęt będący na stanie bazy zarządu dróg w Zgłobicach.

To cztery piaskarki, które doraźnie wysyłane są tam, gdzie w danej chwili jest najgorzej. - Mamy inspektorów w terenie, których zadaniem jest sprawdzanie na bieżąco sytuacji na drogach - dodaje Łątka. Jeżeli interwencja pochodzi z odległych od Zgłobic miejscowości, to PZD posiłkuje się wsparciem piaskarek podwykonawców, którzy są na miejscu.

W powiecie nie zdecydowano się jeszcze na rozpoczęcie na drogach akcji "Zima" m.in. z powodów ekonomicznych. Każdy dzień samej tylko gotowości podwykonawców do wyjechania na drogi, to wydatek 2900 złotych.

W Tarnowie ta kwota jest jeszcze wyższa i sięga 3,5 tys. zł. - Śledzimy zapowiedzi meteorologiczne i sytuację na drogach i w zależności od prognoz rozpoczynamy bądź na kilka dni zawieszamy akcję - wyjaśnia Zdzisław Musiał, dyrektor Tarnowskiego Zarządu Dróg Miejskich. Po sobotnich oblodzeniach, sprzęt jest jednak cały czas w gotowości. - W porównaniu z tym, co było przed rokiem, to i tak oszczędności są spore. Życzyłbym sobie, aby bezśnieżna zima trwała u nas jak najdłużej.

Miss Polonia z dawnych lat. Zobacz galerię najpiękniejszych kandydatek!

"Super pies, super kot"! Zobacz zwierzaki zgłoszone w plebiscycie i oddaj głos!

Mieszkania Kraków. Sprawdź nowy serwis

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

J
Ja
w sobotę pługo-piskarka pędziła po ul.Mościckiego sypiąc solą i piaskiem po samochodach......aż było biało od soli
g
ggzzssaa
Większość zdarzeń z soboty tu opisanych podstawową przyczyną była prędkość. Jeśli ktoś nie przestrzega przepisów nie dostosowuje prędkości do warunków panujących to najlepiej powiedzieć drogowcy się nie spisali. Trochę zdrowego rozsądku na drode wystarczy i myślenia :) a nie szukania puźniej wszędzie winnych tylko nie u siebie :P
Tak że Panie Chwał weź się za bardziej ambitne tematy. Pozdrawiam
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska