https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tatry. Ktoś strzelał do niedźwiedzia. Ale to nie pocisk doprowadził do paraliżu Eryka

Jan Latała
Ciężko rannego niedźwiedzia Eryka uśpili pracownicy TPN-u. Zwierzę było częściowo sparaliżowane.
Ciężko rannego niedźwiedzia Eryka uśpili pracownicy TPN-u. Zwierzę było częściowo sparaliżowane. fot. Józef Bobak, TPN
Przyczyną paraliżu kończyn niedźwiedzia Eryka był zapalenie kręgosłupa. Sparaliżowane zwierzę zostało odnalezione kilka tygodni temu w Dolinie Jaworzynki. Ze względu na jego stan konieczne było uśpienie niedźwiedzia. Ku zaskoczeniu naukowców w ciele zwierzęcia znaleziono pocisk.

CZYTAJ TEŻ: Tatry. Sparaliżowany niedźwiedź został uśpiony [ZDJĘCIA]

Znaleziony pocisk pochodzi najprawdopodobniej z broni myśliwskiej. Do postrzału doszło przynajmniej kilka miesięcy temu. Wszystko wskazuje na to, że to nie nabój spowodował zapalenie kręgosłupa.

Na początku czerwca przewodnik tatrzański znalazł w Dolinie Jaworzynki 25-letniego Eryka.

- Szedłem Doliną Jaworzynki z klientami. Nagle usłyszałem zza krzaków odgłosy – opowiada Zdzisław Chmiel, przewodnik tatrzański. – Myślałem, że to jeleń zahaczył porożem o gałęzie.

Kiedy Chmiel odchylił gałęzie, w korycie wyschniętego potoku zobaczył leżącego dużego niedźwiedzia. – Dziwnie się zachowywał. Nie uciekał, nie był agresywny. Na mój widok uniósł tylko przednią łapę – relacjonuje przewodnik.

Chmiel zadzwonił do pracowników Tatrzańskiego Parku Narodowego i poinformował o zwierzęciu. - Pojechaliśmy na miejsce jak najszybciej się dało – opowiada Filip Zięba z TPN-u. – Po zbadaniu niedźwiedzia okazało się, że ma sparaliżowaną tylna cześć ciała. Po konsultacjach z weterynarzami z Wrocławia podjęliśmy trudną decyzję o uśpieniu zwierzęcia. Chcieliśmy ograniczyć jego cierpienia – mówi pracownik parku.

Okazało się, że był to Eryk. Około 25-letni samiec jest jednym z zaobrożowanych niedźwiedzi i najstarszym z badanych w Tatrach.

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

g
gajowy
Zanim wiadro pomyj zostanie wylane na myśliwych to trzeba wiedzieć, że to mógł być pocisk pochodzący ze słowackiej strony.. Niestety tam można strzelać do niedźwiedzi.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska