Do akcji ratunkowej doszło w ostatnią niedzielę. O pomoc poprosiła turystka, która wraz z dwoma kolegami szła granią od Mięguszowieckiej Przełęczy pod Chłopkiem do Wielkiego Mięguszowieckiego Szczytu. - Gdy nad Tatrami rozwinęła się burza, byli dopiero na szczycie Wielkiego Mięguszowieckiego. Więc albo wyszli późno, albo szli bardzo wolno, albo jedno i drugie. W burzowy dzień to już od kilku godzin powinni być na dole w schronisku – mówi Piotr Konopka, ratownik TOPR.
Gdy burza się rozszalała, wędrowcy spanikowali.
- Nie wiedzieli co mają dalej robić, jak schodzić. Podjęli zadziwiającą decyzję. Mężczyźni poszli granią do Hińczowej Przełęczy, a kobieta została sama pod szczytem Mięguszowieckiego Szczytu Wielkiego – opisuje ratownik TOPR.
Turystka przekazała SMS-em kolegom i swojej przyjaciółce, że nie zejdzie i czeka na pomoc TOPR. Dodatkowo były trudności z łącznością, bo telefon turystki tracił zasięg. Komunikacja była tylko poprzez SMS-y.
Ratownicy TOPR ewakuowali kobietę przy użyciu śmigłowca. Z kolei jej koledzy zeszli o własnych siłach do schroniska nad Morskim Okiem. W trakcie drogi powrotnej jeden z nich uszkodził sobie nogę, jednak rany nie okazały się zbyt głębokie.
W sumie w ostatni weekend TOPR przeprowadził aż 30 akcji ratunkowych. W połowie brał udział śmigłowiec TOPR. W większości przypadków były to drobne urazy kończyn, odwodnienia, potknięcia w trudnym terenie. Po raz kolejny, niestety, znów w trakcie burzy w partiach szczytowych przebywało wielu turystów.
Piotr Konopka kwituje, że niestety wśród tłumu, który zwiedza w lecie Tatry, jest dużo i coraz więcej osób, które traktują góry jak park miejski.
- Duża łatwość przedostania się z miasta w partie szczytowe powoduje, że często ludzie nieprzygotowani znajdują się w sytuacjach trudnych dla nich – mówi ratownik. I potrzebują pomocy TOPR.
"Bo kogut za głośno pieje". Oto najdziwniejsze zgłoszenia tu...
- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- "Bangladesz" na Siwej Polanie. Buda za budą, pamiątki, kiełbaski i lane piwo
- To był kiedyś legendarny budynek na Krupówkach. Dziś w budynku hula wiatr
- Tatry. Legendarny Mnich - marzenie turystów i taterników [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]
- Jak wyglądało Zakopane 30 lat temu i jak wygląda teraz? Miasto bardzo się zmieniło
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]
