Dzisiaj rano w zakopiańskim szpitalu zmarł turysta, który w środę wieczorem spadł podczas zejścia z Przełęczy pod Chłopkiem. Wcześniej po kilkunastogodzinnej akcji ratunkowej został przetransportowany do Zakopanego na pokładzie słowackiego śmigłowca, który przerwał nocne poszukiwania narciarza w Tatrach Bielskich, by wspomóc TOPR-owców na Kazalnicy.
Środa była najtragiczniejszym dniem tej zimy w górach. Cztery osoby zginęły w Tatrach słowackich. W polskich też doszło do wypadku śmiertelnego. We wtorek wieczorem zginęły turystka w Żlebie Kulczyńskiego.