Zaginiony w Tatrach turysta odnalazł się cały i zdrowy w słowackim Liptowskim Mikulaszu. W jego poszukiwaniach po polskiej stronie brało udział 20 ratowników. To były bardzo trudne poszukiwania. TOPR opublikował właśnie zdjęcia z tej akcji, która trwała w sumie 9 godzin.
Turysta w wigilię wybrał się na samotną wycieczkę i nie powrócił na noc do schroniska "Murowaniec" na Hali Gąsienicowej, w którym był zameldowany.
W wyprawie ratunkowej brało udział 20 ratowników Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego i pies lawinowy. Poszukiwana trwały 9 godzin. W trakcie wyprawy nie odnaleziono poszukiwanego turysty, jednak w godzinach wieczornych do centrali dotarła informacja, że dotarł do Liptowskiego Mikulasza. W bardzo złych warunkach zgubił szlak w rejonie Kasprowego Wierchu i zszedł do Doliny Cichej.