https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tatrzańskie watahy wilków zjadły już połowę jeleni

Halina Kraczyńska
Jelenie są głównym pożywieniem wilków polujących w Tatrach
Jelenie są głównym pożywieniem wilków polujących w Tatrach Łukasz Razowski
Dla górali długie przeciągłe wycie w nocy nie jest niczym dziwnym. Wiadomo, że od zawsze watahy wilków przecinały okoliczne lasy. Tropy tych nielubianych zbytnio przez ludzi, szczególnie baców, zwierząt można spotkać na śniegu w wielu miejscach Tatr, Pasma Gubałowskiego, Magury Witowskiej...

Porywają owce, ale nie pogardzą też kopytnymi zwierzętami żyjącymi w górach. W ciągu ostatnich dwudziestu lat zredukowały o połowę pogłowie jelenia w Tatrach. Dolina Małej Łąki wcześnie rano. Piotr Krzan z Tatrzańskiego Parku Narodowego pokazuje na śniegu nieduże ślady łap przypominające psie. Biegną one przez całą polanę.

Podhale: bacowie bez odszkodowań za owce zjedzone przez wilki

- Tu szła wataha wilków, kilka osobników. Pewnie gdzieś w pobliżu polowały - przypuszcza Krzan. Ile dokładnie jest w Tatrach wilków - nie wiadomo. Dyrektor TPN, Paweł Skawiński przypuszcza, że ostatnio pojawiają się u nas może dwie, trzy watahy. W każdej jest od kilku do kilkunastu osobników.

W okresie rozrodczym przebywają w Tatrach. Tu mają swoje legowiska. - Od kilku lat już co roku wyprowadzają swoje młode - podkreśla Zbigniew Krzan, wicedyrektor TPN. - I o ile szkody, jeśli chodzi o owce wypasające się na polanach i halach tatrzańskich, są niewielkie, to populację jelenia zredukowały. Według naszych szacunków, w porównaniu do lat 80., ich liczba spadła o połowę.

Jednak jak zaznacza, w przyrodzie tak się już dzieje - populacje odradzają się, a potem maleją, by znowu się odrodzić. I dopóki jelenie, sarny i kozice padają od kłów wilka, dopóty owce na halach mogą paść się w miarę spokojnie. - W ciągu ostatniego roku wilki zagryzły jedynie dwie owce - podsumowuje Filip Zięba, specjalista ds fauny w TPN. - Zapłaciliśmy za nie kilkaset złotych.
TPN ubezpieczył się od takich przypadków.

Wilki "oczyszczają" przyrodę
Tatry są za małe dla watah wilków - podkreśla Filip Zięba. Wilki w zasadzie cały czas żyją w ruchu, potrafią w ciągu jednej nocy przebiec Tatry od Zachodnich aż po Wysokie (średnio przebiegają ok. 45 km/h - przyp. red.). Jedna wataha potrzebuje areału od 100 do 300 km kwadr. Te samo stado pojawia się w Tatrach, schodzi w pasmo Gubałowskie, przechodzi na Magurę. Wilki w przyrodzie pełnią rolę selekcjonera. Eliminują z niej chore i słabsze osobniki.

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Górale pożyczonym autem wjechali w drzewo
Maciej Szumowski stał się legendą. Idź jego drogą. Wejdź na szumowski.eu
A może to Ciebie szukamy? Zostań**miss internetu**województwa małopolskiego
Zobacz co mają do powiedzenia krakowianom**kandydaci na prezydenta**

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

W
W. Łastowiecki
Szkoda, że w artykule nie ma ani jednego słowa o zagrożeniu turystów wędrujących po tatrzańskich ze strony wilków. W obszarze turystycznym - Czarnym Lesie - w Bademi i Witembergi w Niemczech, wilki zaatakowały parę turystów. Znaleziono jedynie ich szczątki. 20-40 wilków w Tatrach to już jest sporo.
Nie jestem wrogiem wilków, ale mogę zrozumieć słowackie władze i oczywiście ludzi.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska