Projekt uchwały w imieniu prezydenta przedstawiła wiceprezydent miasta Magdalena Majka. Przypomniała, że rok 2022 został ogłoszony rokiem stulecia Teatru Robotniczego i było to wyrazem uznania i hołdu nie tylko dla stuletniego dorobku teatru i jego znaczenia w dziejach Nowego Sącza, ale również okazją do docenienia kilkuset osób, które przez te lata związane były z tą sceną.
- Kontynuując i niejako zamykając uroczystości, chcemy wyróżnić całą społeczność osób: aktorów, reżyserów i wielu innych osób skupionych wokół idei teatru robotniczego - powiedziała podczas sesji.
Liczący już prawie sto lat Teatr Robotniczy im. Bolesława Barbackiego to niewątpliwie duma Nowego Sącza i sądeczan. Przez te lata wystawiono ponad 300 premier spektakli w których uczestniczyć mogli nie tylko mieszkańcy miasta, ale również przybywający do Nowego Sącza goście.
Teatr od zawsze był jednak czymś więcej nie tylko dla jego twórców, ale również członków, którzy spotykając się przy okazji przygotowywanie się do spektakli stworzyli teatralną rodzinę. Wywodzi się z niej wiele gwiazd scen teatralnych i filmowych, którzy właśnie przy tym teatrze stawiali pierwsze kroki.
Niestety po wielu latach rodzina została podzielona pomiędzy dwie instytucje. Jedna z nich to wieloletnia siedziba teatru - Miejski Ośrodek Kultury, druga natomiast to Małopolskie Centrum Kultury SOKÓŁ, które zdecydowało się przyjąć pod swój dach Stowarzyszenie Animatorów Kultury, które jest właściciele nazwy i znaku teatru oraz z którym związek deklaruje 110 byłych i obecnych aktorów.
Do kogo właściwie należy teatr? Czy to własność instytucji przy której przez lata funkcjonował, czy może ludzi, którzy tworzyli jego historię? To pytanie na które trudno odpowiedzieć jednoznacznie, bo zarówno MOK jak i MCK SOKÓŁ chciałoby być teraz ojcem niewątpliwego sukcesu.
Obie instytucje kontynuują zresztą działalność grupy teatralnej funkcjonującej pod tą samą nazwą. W sądeckim „Sokole” pod okiem Janusza Michalika - człowieka, który od lat kierował teatrem robotniczym aktorzy pracują nad przygotowywaniem kolejnych spektakli, ale i w MOK-u, którego dyrektorem jest jeden z aktorów Teatru Robotniczego.

To właśnie dlatego dyskusja nad przedmiotowym projektem uchwały okazała się być bardzo ożywiona. Temat podniósł wiceprzewodniczący Artur Czernecki. - Pojawia się pytanie, któremu teatrowi przyznajemy to wyróżnienie. Jak wręczymy tarczę członkom teatru robotniczego, skoro wiemy, że są dwa teatry? - zwrócił uwagę podczas sesji.
Z kolei radny Leszek Zegzda podkreślił, że teatr jest jeden i wszyscy, którzy byli i są jego członkami są jego współtwórcami. - Te kłopoty nie dotyczą rady miasta. My po prostu doceniamy 100-lecie tej inicjatywy społecznej. Jakiekolwiek rozstrzygnięcie będzie w przyszłości, należy się tarcza herbowa. Bieżące sprawy nie powinny przysłonić tego dużego wydarzenia jakim jest jubileusz - mówił.

Tego samego zdania był radny Grzegorz Fecko, który zaznaczył, że odznaczenie w jego rozumieniu oznacza wyróżnienie wszystkich członków teatru, którzy tworzyli go od początku jego istnienia. - Liczę na to, ze w dniu wręczenie tarczy herbowej władze miasta zrobią wszystko, aby pojawiły się wszystkie zwaśnione grupy i być może będzie to dobry moment do pogodzenia się - podzielił się swoją refleksją.
Ostatecznie za przyjęciem projektu uchwały było osiemnastu radnych, nikt nie było przeciw, cztery nie uczestniczyły w głosowaniu i jedna była nieobecna.
- TOP największych firm w Nowym Sączu i regionie. Zna ich cała Polska
- Zagraniczne piękności. Oto żony, dziewczyny i partnerki piłkarzy Sandecji Nowy Sącz
- Plejada gwiazd na otwarciu kliniki medycyny estetycznej w Nowym Sączu
- Sądecki Banksy, czyli Mgr Mors i jego kolejna odsłona „Serialu na Węgierskiej”
- Nieziemskie wnętrza Astro Centrum. "Ten obiekt może zrobić furorę"
- Stworzyła dzieło sztuki z czekolady, masy cukrowej i wódki. Zdobyła Grand Prix
To była prawdziwa podróż w czasie. Ulicami Nowego Sącza przeszedł barwny Orszak Jana Długosza
