Najbliższe plany startowe Igi Świątek
Liderka rankingu WTA do gry powróci już za niespełna tydzień, kiedy to wystąpi w turnieju WTA 500 w Dausze (13-18.02), gdzie w ubiegłym roku triumfowała. Tuż po imprezie w stolicy Kataru raszynianka uda się do Dubaju na turniej rangi WTA 1000. Rok temu w Dubaju odpadła w drugiej rundzie, po porażce z Łotyszką Jeleną Ostapenko. Co ciekawe nie w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, a w Katarze 21-letnia Polka będzie miała jedną z ostatnich okazji, by w tym sezonie podreperować swój punktowy dorobek rankingowy (w kolejnych turniejach aż do Roland Garros będzie jedynie broniła zdobyczy sprzed roku). Wynika to z faktu, że impreza w stolicy Kataru oraz w Dubaju każdego roku zamieniają się terminami i rangą. Po wojażach azjatyckich Świątek uda się do Kalifornii, gdzie będzie bronić kolejnego w tym roku tytułu.
Janowicz jeszcze nie grał w tym sezonie
Jerzy Janowicz zajmuje obecnie dopiero 634. miejsce w rankingu ATP (najwyżej był czternasty - w sierpniu 2013 roku). Swój ostatni oficjalny mecz rozegrał w połowie września ubiegłego roku w challengerze w Szczecinie. Wówczas uległ Brytyjczykowi Janowi Choinskiemu. Największym sukcesem 32-letniego Polaka jest półfinał Wimbledonu z 2013 roku.
Zobacz skrót półfinału Wimbledonu 2013 z udziałem Janowicza:
Łodzianin stara się wrócić do optymalnej dyspozycji fizycznej, którą utracił wieloma urazami z przeszłości.
- Nie mam pojęcia czy będę w stanie powtórzyć moje sukcesy sprzed lat. Tym niemniej czysto tenisowo nie widzę z tym problemu. Gorzej jak chodzi o moją dyspozycję fizyczną. Moje ciało przez te wszystkie lata nacierpiało się dużo, i nie wiem czy będzie w stanie to udźwignąć - powiedział z zamysłem Jerzy Janowicz w listopadzie ubiegłego roku w podcaście "W cieniu sportu".
Zobacz też:
