Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

T-Mobile Ekstraklasa: Wisła zmierzy się z Lechią

Bartosz Karcz
Kamil Kosowski w meczu z Lechią powinien zagrać od początku
Kamil Kosowski w meczu z Lechią powinien zagrać od początku Wojciech Matusik
- W niedzielę rano zjemy razem śniadanie, a później pojedziemy w długą podróż. Będziemy robić przystanki, żeby piłkarze jak najmniej ją odczuli, choć gdy popatrzeć za okno, to chyba w czasie tej wyprawy nakręcimy kolejną część serialu "Przystanek Alaska" - żartował wczoraj trener Wisły, Tomasz Kulawik. Jego podopieczni w Poniedziałek Wielkanocny o godz. 16 zagrają w Gdańsku na PGE Arenie z Lechią. Po reprezentacyjnej przerwie wiślacy będą chcieli podtrzymać zwycięską passę.

Lechia - Wisła: transmisja on-line
Kulawik może być zadowolony z sytuacji kadrowej. Do Gdańska nie pojadą jedynie kontuzjowany Michał Czekaj i pauzujący za kartki Ivica Iliev.

- Więcej powodów do zmartwień dostarcza nam pogoda, bo przez nią cały czas trzeba szukać boiska, żeby przeprowadzić trening - tłumaczy szkoleniowiec "Białej Gwiazdy".

Mecz w Gdańsku będzie okazją do spotkania starych dobrych znajomych. W Wiśle grają Arkadiusz Głowacki i Kamil Kosowski, barw Lechii broni dzisiaj Piotr Brożek. Wszyscy trzej zdobywali razem laury dla "Białej Gwiazdy". Teraz Głowacki i Kosowski staną z Brożkiem pod dwóch stronach barykady. Na razie piłkarze nie szczędzą sobie komplementów.

- Kąśliwych SMS-ów od Piotrka jeszcze nie było - śmieje się Głowacki. - Graliśmy wiele lat z sobą, więc pewnie kilka uwag wymienimy. Dostrzegłem, że Piotrek odnalazł się w Lechii, jest w dobrej formie. Życzę mu jak najlepiej. Na boisku sentymentów jednak nie będzie. Zresztą podejrzewam, że Piotrek pod naszą bramkę, na swoje szczęście, nie będzie się zapędzał...

- Z Arkiem w Wiśle i Trabzonie spędziłem długie dziesięć lat. Nie chcę, żeby ktoś pomyślał, że uprawiam "wazelinę", ale dla mnie to zdecydowanie najlepszy obrońca, z jakim miałem okazję grać w jednym zespole, a przy tym fantastyczny kolega i człowiek - mówi Piotr Brożek.

Z kolei Kamil Kosowski dodaje: - Z tego co słyszałem, Piotr latem był bardzo blisko powrotu do Wisły. Nie udało się, jest w Lechii i pokazuje, że ciągle jest klasowym zawodnikiem.

Kosowski z Brożkiem mogą w poniedziałek często spotykać się na boisku. Choć wiślak zacznie zapewne na lewym skrzydle, to tradycyjnie powinien zamieniać się stronami z Patrykiem Małeckim.

- Zderzymy się pewnie kilka razy. Oby tylko nie głowami... - żartuje "Kosa". Brożek natomiast dodaje: - Kamil to ciągle jeden z najlepszym skrzydłowych w tej lidze. W jego osobie i w Patryku Małeckim Wisła ma duże atuty w ofensywie. Wiemy, że Lechia u siebie ostatnio tylko przegrywała z Wisłą, ale teraz chcemy przerwać tę passę. Obie drużyny lubią otwarty futbol, więc powinien być dobry mecz, a na końcu niech wygra lepszy.

Dodajmy, że poniedziałkowy mecz będzie miał specjalną oprawę ze względu na żałobę po tragicznie zmarłych kibicach Lechii. Obie drużyny zagrają z czarnymi opaskami, a w pierwszej połowie nie będzie prowadzony doping.

Wisła zmierzy się z Lechią. Mecz przyjaźni jedynie na trybunach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska