Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tomasz Adamek: jesteśmy gotowi do walki z Kliczką!

Redakcja
Tomasz w towarzystwie trenera Rogera Bloodwortha i  sparingpartnerów: Malika Scotta (z lewej) i Deontay Wildera (pierwszy z prawej)
Tomasz w towarzystwie trenera Rogera Bloodwortha i sparingpartnerów: Malika Scotta (z lewej) i Deontay Wildera (pierwszy z prawej) mike gladysz/ adamek team
10 września we Wrocławiu Tomasz Adamek, 35-letni góral z Żywca, zmierzy się na pięści z Witalijem Kliczką (l. 40), mistrzem świata organizacji WBC. Z polskim bokserem rozmawia w Stanach Zjednoczonych - Marta Rawicz.

Lubisz Kraków?
Tak, to miasto ma swój niezapomniany czar i urok. W Stanach, gdzie mieszkam od kilku lat, nie ma takich miast. Mam w Krakowie swoją ulubioną restaurację, do której często wpadam - i kościół św. Józefa na ulicy Poselskiej, w którym się modlę.

W Stanach jest hipnotyzer, który reklamuje się, że hipnozą może znokautować Kliczkę. Może skorzystasz z jego usług?
Jestem katolikiem i zawsze powtarzam, że wiara góry przenosi. Nie korzystam z usług wróżek, znachorów i innych. Siłę i moc daje mi rozmowa z Bogiem. Jestem też zawsze na sto procent przygotowany do każdej walki. Nigdy nie daję sobie ulgowej taryfy.

Jesteś już gotowy na walkę z Kliczką?
Ciągle jestem w trakcie obozu treningowego - jest to chyba najintensywniejszy obóz przygotowawczy, jaki miałem do tej pory w swojej karierze. W ostatni weekend mój trener dał mi nawet wolne, wysłał mnie do domu na krótki odpoczynek. Miejscowość Bushkill w Pensylwanii, gdzie mamy bazę treningową, jest tylko godzinę drogi od mojego domu. Tak, że mogę swobodnie wpadać tam na weekendy. Odwiedza mnie też żona z córkami.

Jak ważny dla boksera jest spokój w domu, kiedy przygotowuje się do walki?
Myślę, że tak samo ważny jak dla każdego człowieka. Kiedy w domu wszystko gra, możesz spokojnie pracować i skupiać się na sporcie. Ja mam w rodzinie wielkie oparcie. Kiedy jeszcze trenowałem w New Jersey przed walkami, moje córki nawet kłóciły się po cichu, bo nie chciały mi przeszkadzać.

A jak jest z żoną przed walką?
My się w ogóle rzadko kłócimy, a jeśli już to mamy drobne sprzeczki o mało ważne rzeczy, jak w każdym małżeństwie. Przed wyjazdem na obóz treningowy mam od lat jedną zasadę - nigdy nie wyjeżdżam, kiedy jestem pokłócony z żoną.

Co robisz kiedy wracasz do domu na weekend?
Ostatnio pojechaliśmy z Dorotą na zakupy spożywcze. Kupiliśmy organiczne jedzenie, na cały tydzień. Jem tylko organiczne, zdrowe jedzenie. Za kupowaniem na przykład ciuchów nie przepadam i nie robię tego, kiedy nie muszę.
No właśnie, chyba nie za wielką uwagę przywiązujesz do ubrań, bo na wielu zdjęciach masz ładne, ale te same szorty w kratkę?
(śmiech) Mam też inne szorty, zapewniam. Lubię te, o których mówisz. Mieszkając w Stanach nauczyłem się nie przywiązywać uwagi do ubrania. Tu się chodzi na luzie, i nikt na nikogo nie patrzy, jak ktoś wygląda, czy za ile pieniędzy ma ciuchy. To absolutnie nie jest ważne i bardzo mi to odpowiada.

Jesteś już zmęczony treningami?
Treningi na pewno dają mi się we znaki. Te przygotowania są cięższe niż poprzednie. Bywam zmęczony, przecież jestem tylko człowiekiem a nie robotem. Na szczęście bardzo szybko się regeneruję i nie jestem przemęczony.

Dlaczego ten obóz jest zamknięty dla mediów, masz coś do ukrycia?
(śmiech) Nie, nie mamy nic do ukrycia. Walka z Kliczką jest najważniejszą w moim życiu, i chciałem jak najlepiej się do niej przygotować. A tu mam spokój. Świeże powietrze, góry i daleko od cywilizacji. To była bardzo słuszna decyzja mojego trenera. Odizolowany od świata mogę się doskonale skoncentrować na przygotowaniach. Odkąd jestem w wadze ciężkiej, opracowałem sobie własny styl, który jest dostosowany do moich możliwości fizycznych. Z tego, co wiem, Kliczko zamiast sparować z partnerami podobnymi do mnie, ogląda na wideo moje walki.

Jak się relaksujesz po treningu?
Po treningu pływam lub spaceruję, albo mam lekkie biegi po górach. Ostatnio gościliśmy na obozie przez kilka dni ekipę niemieckiej telewizji RTL, która będzie pokazywać naszą walkę. Robili zdjęcia na sali treningowej, w basenie, w górach a także w naszym hotelowym apartamencie. Ja zaś ugościłem ich specjalnie przygotowaną na tę okazję rybą, która bardzo im smakowała.

Chyba przytyłeś trochę, na swej organicznej kuchni?
Ważę 100 kilogramów. Przybyło mięśni, coraz bardziej przypominam pięściarza wagi ciężkiej z prawdziwego zdarzenia. Do Polski zawitam już 1 września, i ten czas przeznaczę tylko na relaks i aklimatyzację.

Wielu polskich pięściarzy, między innymi Mariusz Wach czy Artur Szpilka, próbuje iść Twoimi śladami w Stanach. Czy uda się im osiągnąć to co Tobie?
Być profesjonalnym sportowcem to straszna harówka, nieporównywalna z żadnym innym zawodem na świecie. Kibice widzą w ringu tylko to co najlepsze, samą śmietankę. Ale najwięcej czasu zajmują właśnie treningi i są najżmudniejszą częścią pracy sportowca.

Mówi się,że stadion wrocławski może nie być gotowy na Twoją walkę.
Dziennikarze muszą coś pisać, szukają sensacyjnych tematów. Z tego, co wiem, wszystko jest w porządku. Walka odbędzie się zgodnie z planem i na tym stadionie.

Boisz się Kliczki, to w końcu wielki chłop?
Nie boję się, gdybym się bał to przestałbym walczyć. Na tę walkę czekałem przez całe życie.

Tremy też nie masz?
Nie, bo ja nie mam nic do stracenia, to on ma pas, który będę chciał mu odebrać. Jestem spokojny, emocje pewnie przyjdą przed samą walką. Ale kiedy jesteś dobrze przygotowany na pojedynek, nie masz tremy.

Jeśli go pokonasz, rozprawisz się z jego bratem?
Tak mam zapisane w kontrakcie. Ale nie chcę dzisiaj o tym mówić, najpierw muszę się rozprawić z Witalijem. W boksie trzeba się koncentrować na najbliższej walce, bo jeśli się wybiega za daleko do przodu, można dostać nokautujący cios od najbliższego przeciwnika. A ja nie lubię obrywać (śmiech).

Rozmawiała: Marta Rawicz

Zobacz zdjęcia ślicznych Małopolanek! Wybierz z nami Miss Lata Małopolski 2011!

Głosuj na najlepsze schronisko Małopolski

Mieszkania Kraków. Zobacz nowy serwis

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska