Szkoleniowiec "Żubrów" podkreślił, że jego zespół powinien był wyjść na prowadzenie dużo wcześniej, niż w 43 minucie. To, że tak się nie stało, było zdaniem Tułacza przede wszystkim zasługą golkipera gości Przemysława Wróbla.
- Mieliśmy sytuacje, świetnie się zachował bramkarz. Dwa razy - najpierw po uderzeniu Longina Uwakwe, następnie po strzale głową Michała Czarnego - była z jego strony szybka, świetna reakcja. W ogóle cały mecz grał na takim poziomie, że my dużo zdrowia musieliśmy zostawić, by wygrać.
Tułacz przyznał jednocześnie, że jest przygaszony kontuzją, jaką odniósł Jakub Zagórski. Młodzieżowiec, ofensywnie grający prawy obrońca, doznał urazu kolana.
Autor: Tomasz Bochenek
- Jestem zmartwiony, bo to jest bardzo ważny zawodnik, osiągnął dobrą formę na początku rundy. Przyszłościowy chłopak, młody. Szkoda by było, gdyby mu się coś poważniejszego stało. Ale liczymy na to, że będzie dobrze - dodał trener 4. zespołu w tabeli II ligi.
Follow https://twitter.com/sportmalopolska