https://gazetakrakowska.pl
reklama
18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tonie: perła Twierdzy Kraków odzyska blask

Katarzyna Ponikowska
Pracownicy oczyszczają z zewnątrz metalowe i betonowe konstrukcje
Pracownicy oczyszczają z zewnątrz metalowe i betonowe konstrukcje arch. stowarzyszenia janus
Udało się zdobyć 80 tys. zł na remont fortu nr 44 w Toniach, który leży na granicy Krakowa i Pękowic (gm. Zielonki). To duży sukces, tym bardziej że do tej pory dzierżawcy modernizowali obiekt głównie z pomocą wolontariuszy i za własne środki.

Majchrowski: PO chce mnie zdetronizować

Pieniądze ze Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków zostaną przeznaczone na remont lewej baterii i wieży artyleryjskiej. - To był ostatni dzwonek. Bateria nie była remontowana od 1939 roku - stwierdza Janusz Leśniewicz z Fundacji Janus, która opiekuje się fortem. - Obiekt nie miał żadnych zabezpieczeń. Gdyby nie te pieniądze, bateria nadawałaby się na złom - podkreśla.

Prace przy remoncie już trwają. Specjaliści oczyszczają metalowe stropy i wieże z korozji oraz zabezpieczają je gruntem. Czyszczą też elementy betonowe i pryskają je substancją przeciwgrzybiczą. - Na razie zabezpieczamy baterię z zewnątrz. Z pracami wewnątrz ruszymy na wiosnę - mówi Leśniewicz.

Fort Tonie to perełka Twierdzy Kraków. Pochodzi z 1914 roku i jako jedyny zachował autentyczny wygląd. - Dlatego to spektakularny remont - zauważa Dariusz Kryształowski ze Stowarzyszenia Ravelin. - Zabytek musi być autentyczny, żeby pokazać, jak żołnierz żył i walczył - dodaje.

Do tej pory pasjonaci dbali o fort z pomocą wolontariuszy i za własne środki. Krok po kroku rekonstruują obiekt w Toniach. Znajdują się tu m.in. dwie unikatowe wysuwane wieże artyleryjskie z lat 1907-1908. - Wyprodukowano ich tylko dziesięć - chwali się Leśniewicz.

Wieża z prawej baterii zachowała się w bardzo dobrym stanie. Jest szansa, że po remoncie będzie działać. - W przyszłości taka atrakcja mogłaby ściągnąć zwiedzających - podkreślają opiekunowie obiektu, którzy złożyli odpowiednie wnioski o dofinansowanie modernizacji kolejnych części fortu.

Wieże to niejedyna atrakcja Toń. Jest tam również oryginalna kopuła pancerna czy krata podmuchowa. Cenne historycznie elementy zachowały się dzięki temu, że teren przez wiele lat był w rękach wojska. - Gdyby obiekt był otwarty, wszystko prędzej czy później trafiłoby na złom - wyjaśnia Janusz Leśniewicz

Mało tego, dzierżawcy traktują obiekt jako całość. Tu liczy się każde drzewo i krzak. Są tu borsuki, lisy i sarny. Bo jak podkreślają pasjonaci, fort to nie tylko budowle, ale też nasypy ziemne, roślinność i zwierzęta.

Remontowane obecnie baterie mają być w przyszłości fragmentem ścieżki edukacyjnej. W 2014 roku obiekt ma być dostępny dla zwiedzających.

Goście będą mogli przejść najdłuższym w Twierdzy Kraków tajnym przejściem, zobaczyć kazamaty, w których mieszkali żołnierze, czy zwiedzić ówczesne toalety.

Sylwester w Krakowie: sprawdź, gdzie możesz go spędzić i porównaj ceny!

Wybieramy najpiękniejszą sportsmenkę Małopolski! Weź udział w plebiscycie!

"Super pies, super kot"! Zobacz zwierzaki zgłoszone w plebiscycie i oddaj głos!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

D
Dob
Świetnie, że go remontują, pozdrowienia dla stowarzyszenia RAWELIN!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
q
qwerty
tak wysokiego owego minimum socjalnego... Polska nie jest Tuska, Kaczyńska, Millerska... jest wspólnym dobrem wszystkich obywateli... Może chociaż w ten jeden dzień w roku internetowe trolle pomilczą trochę ludzkim głosem:)
t
trauguciasty
"jak zolnierz zyl i walczyl"....a o co walczyl, o ta Polske Tuska pelna biedy i niedostatku kiedy wielu ludzi nie ma co do garnka wsadzic na ten wieczor "Wigilijny" i na Swieta? Nigdy tak wielu Polakow nie bylo bezdomnych i zyjacych ponizej minimum socjalnego. Ale za to w tej Polsce promuje sie zagraniczniakow ktorym placii sie olbrzymie pieniadze za kopanie pilki w Wisle czy Cracovii. Przyjmuje sie do pracy roznych Holendrow i daje ogromne wynagrodzenie tak jakby Polakow nie bylo na to miejsce. Hanba.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska