Mężczyzna postanowił wczoraj nurkować na wstrzymanym oddechu, bez butli, a tylko w piance i z płetwami. Nie zważał na to, że zbiornik był częściowo pokryty lodem.
- Przez pewien czas mężczyzna nurkował w akwenie. Nurkował w kombinezonie piankowym, masce i płetwach, ale nie miał butli tlenowej. Na brzegu stała jego żona. Asekurowała go wzrokowo - poinformowała Katarzyna Cisło z małopolskiej policji.
Świadkowie powiedzieli policji, że zanurkował, na chwilę wynurzył się, jakby chciał nabrać oddech, a potem utonął.
Żona 49-latka widziała całe zdarzenie, natychmiast zaalarmowała służby ratownicze. Na miejscu pojawiło się pogotowie, policja i 20 strażaków, w tym nurkowie. Nie udało im się jednak uratować mężczyzny. Przed godz. 15 znaleźli go ok. 50 metrów od brzegu. Trwająca około godzinę reanimacja nie dała rezultatu, lekarz stwierdził zgon. Sekcja zwłok ma dokładnie ustalić przyczynę śmierci.
Follow https://twitter.com/gaz_krakowskaDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?