Do śmiertelnego wypadku doszło we wtorek 21 maja. Jak informuje Horska Zachranna Służba (słowacki odpowiednik Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego), zaginięcie 43-latka zgłosiła jego dziewczyna. Ratownicy zostali poinformowani, że 43-latek planował samotnie wejść na Gerlacha.
Kobieta przekazała ratownikom przybliżoną drogę, jaką miał pokonać mężczyzna. Na miejsce poleciał śmigłowiec ratunkowy z ratownikami na pokładzie.
Z powietrza udało się zlokalizować zaginioną osobę w rejonie tzw. Batyżowieckiej Próby - kilkumetrowego progu skalnego na zachodnich zboczach Gerlacha, na wysokości ok. 2250 metrów. - Niestety, podczas upadku mężczyzna doznał śmiertelnych obrażeń. Jego ciało zostało przewiezione do Starego Smokowca i przekazane słowackiej policji - informują ratownicy HZS.
W Tatrach - mimo braku zagrożenia lawinowego - nadal zalega śnieg, który stanowi śmiertelne niebezpieczeństwo.
- W wyższych partiach Tatr, zwłaszcza po północnej stronie grani i w miejscach na ogół zacienionych, występują jeszcze miejscami większe ilości śniegu. Należy zachować tam szczególną ostrożność, gdyż poślizgnięcie się w stromym terenie grozi niebezpiecznym w skutkach upadkiem. Poruszanie się w tych partiach Tatr wymaga doświadczenia w zimowej turystyce górskiej i dostosowania trasy do aktualnie panujących warunków, jak również posiadania sprzętu zimowego (raki, czekan, kask) wraz z umiejętnością posługiwania się nim - ostrzega polski Tatrzański Park Narodowy.
- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- "Bangladesz" na Siwej Polanie. Buda za budą, pamiątki, kiełbaski i lane piwo
- To był kiedyś legendarny budynek na Krupówkach. Dziś w budynku hula wiatr
- Tatry. Legendarny Mnich - marzenie turystów i taterników [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]
- Jak wyglądało Zakopane 30 lat temu i jak wygląda teraz? Miasto bardzo się zmieniło
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]
