https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Trener: amstaff zaatakował Włoszkę wyrwany ze snu

Marian Satała
Fot. archiwum
Dwóch lat pozbawienia wolności w zawieszeniu na pięć zażądał w wtorek prokurator dla Jolanty O., właścicielki restauracji Arlecchino, której amstaff pogryzł przed dwoma laty 5-letnią Włoszkę.

Prokurator poparł także wniosek pełnomocniczki włoskiej rodziny o 25 tys. zł odszkodowania za koszty leczenia dziecka oraz 200 tys. zł zadośćuczynienia za cierpienie dziewczynki, która prawdopodobnie do końca życia będzie oszpecona.

Krakowski sąd zajął się amstaffami. Właścicielka przyznała się do winy

Uzasadniając wniosek, mecenas powiedział, że ze strony właścicielki amstaffa doszło do zaniedbań. Feralnego dnia jej dwa psy znajdowały się w miejscu, w którym nie powinno ich być. - Wyrok w tej sprawie zostanie ogłoszony za tydzień - poinformował sędzia Konrad Gwoździewicz.

Obrona wniosła o warunkowe umorzenie postępowania. Żąda także, by biegły ocenił koszty leczenia małej Włoszki. Kwestionuje kwotę zadośćuczynienia, uznając ją za wygórowaną. We wtorek przed sądem zeznawał ostatni świadek: treser psów Krzysztof Fijał. Stwierdził, że nie zauważył, aby amstaff był agresywny czy niebezpieczny. Przyznał, że właścicielka psa przyszła do niego z prośbą o przeprowadzenie szkolenia psa już po wypadku, ale dopiero na piątym spotkaniu opowiedziała o zdarzeniu w restauracji. Treser sądzi, że amstaff zaatakował dziewczynkę, gdyż został gwałtownie wyrwany ze snu.

W sierpniu 2009 r. włoska rodzina przebywała z dziećmi w restauracji przy ul. Grodzkiej. W pewnym momencie 5-latka z dwójką innych dzieci poszła do toalety. Na ich drodze stanęły dwa amstaffy. Mała Włoszka została zaatakowana przez jednego z psów. Odniosła bardzo poważne obrażenia twarzy i głowy.

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Okradał piwnicę i znalazł majątek!
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy
Korki w Krakowie - sprawdź mapę na żywo

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

J
JA
Wsadzić ją na 20 lat do pudła i niech zapłaci 1 milion zł. tej dziewczynce za zniszcząną psychikę i ciało oszpecone na całe życie a psy już dawno powinny byc uśpione
S
SarkaFarka
Za zrobienie krzywdy jakiemuś kundelkowi kary są wysokie. Jak nieupilnowany pies skrzywdzi dziecko, to prokuratura domaga się żałośnie niskiej kary!!!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska