Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trener Górnika Marcin Brosz przed meczem z Cracovią: Będzie otwarta gra

Jacek Żukowski
Jacek Żukowski
Marcin Brosz (trener Górmika Zabrze)
Marcin Brosz (trener Górmika Zabrze) Anna Kaczmarz
Trener Górnika Zabrze Marcin Brosz przed poniedziałkowym (godz. 18) meczem z Cracovią jest sporym dyplomatą. Kolega trenera "Pasów" Michała Probierza z czasów wspólnej gry w Górniku Zabrze mówi o najbliższym spotkaniu.

- Grał Pan razem z Michałem Probierzem w Górniku, jakie są pańskie wspomnienia z tego czasu?

- Owszem, to są fajne tematy do wspomnień, ale najważniejsze jest teraz to, co się wydarzy w poniedziałek, nasz mecz, a moją rolą jest jak najlepsze przygotowanie zawodników do niego. Z Michałem oczywiście utrzymujemy kontakt, w ogóle sport łączy ludzi. Jak się tyle lat wspólnie trenowało, to wspomnienia zostają. Wiemy, jak trudno jest wygrywać. Boisko łączy, wszyscy trenujemy, ale wygrać może tylko jeden.

- Czy to, że się znacie, swoje charaktery, upodobania, wiecie czego spodziewać się po rywalu. Czy to pomaga w rozgryzieniu rywala?

- W dzisiejszej erze technologii, wszystko można sprawdzić. Dla mnie najważniejsze jest przygotowanie mojego zespołu. Nasz pomysł, nasza realizacja jest najważniejsza i na tym chcę się koncentrować. Trener Probierz ma swój pomysł, ja mam swój. Oczywiście analizujemy rywala, każdego traktujemy bardzo podobnie.

- Kto więcej stracił przed sezonem – Cracovia, w której nie ma już Piątka i Covilo, czy wy, w sytuacji, gdy nie gra u was już ani Kądzior, ani Kurzawa?

- Nie chciałbym oceniać zespołów w ten sposób. Po ostatnich naszych meczach są sygnały, że zaczynamy grać schematami. Jeszcze nie jest to to, czego byśmy chcieli. Mamy mniej punktów niż byśmy sobie życzyli, ale widzę już pewną różnicę w naszych poczynaniach.

- Pewne analogie są, zarówno wy, jak i Cracovia zanotowaliście regres i jest to związane ze stratą kluczowych zawodników.

- Na pewno tak, składy dzisiaj są całkowicie inne.

- Macie odmienne filozofie budowy zespołu, Pan się opiera na wychowankach, na piłkarzach z Zabrza, a trener Probierz na zawodnikach ściąganych z zagranicy. Czy Pan chciałby mieć taką władzę w transferach, jaką ma w Cracovii trener Probierz?

- Mogę mówić o Górniku. Taką obraliśmy drogę, ona nie jest łatwa, ale zrobiliśmy to świadomie i staramy dążyć nią do celu. Trzeba zrozumieć naszą pracę. Właściciele klubu, kibice chcieliby by to było już, a trzeba poczekać.

- Pana zmusiły do obrania takiej drogi realia, w jakich Pan działa, czy obrałby Pan ją niezależnie od okoliczności?

- Od dłuższego czasu realizujemy tę strategię, można to liczyć w latach. Pozyskujemy środki, które pozwolą nam dążyć do sukcesu. Może teraz to jeszcze nie jest widoczne, ale przyjdą za jakiś czas. Staramy się szukać najlepszych rozwiązań. A że przyniesie nam to efekt, to jet to tylko kwestia czasu.

- Czy nie zazdrości Pan trenerowi Probierzowi – ma wolną rękę i cierpliwego prezesa.

- Bardziej się koncentruję na swojej pracy, musiałbym znać wszystkie aspekty pracy Michała. Budowanie zespołu to nie jest łatwa praca.

- Jakiego meczu spodziewa się Pan w poniedziałek, to będzie otwarta gra?

- Tak, patrząc na to, jak są budowane zespoły, ciężko będzie o partię szachów. Chcemy przywieźć trzy punkty do Zabrza, a wiemy, że najlepszą obroną jest atak. Młodość ma to do siebie, że jest nieobliczalna, ale jest to też atut. Niekiedy brakuje nam wyrachowania, powinniśmy rozgrywać inaczej niektóre sytuacje, ale nie zamierzam hamować młodzieży. Dawanie jej ciężkich założeń taktycznych byłoby pomysłem na krótką metę. Cracovia nie ma wielu punktów, ale wiele jej meczów nie musiało się skończyć porażkami.

- Mówi Pan, że nie patrzy na rywali, ale gdzieś w duchu pewnie się Pan cieszy, że nie ma już w Cracovii Krzysztofa Piątka?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska