Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trener Kmity Zabierzów Marcin Rusin już myśli o występach swej drużyny w „okręgówce” [ZDJĘCIA]

Jerzy Filipiuk
Jerzy Filipiuk
Trener Kmity Zabierzów Marcin Rusin
Trener Kmity Zabierzów Marcin Rusin Łukasz Stryczek
- Chcemy powalczyć o awans. Do tej pory nie mówiliśmy o tym głośno. Teraz mówimy - nie kryje Marcin Rusin, trener Kmity Zabierzów, zdecydowanego lidera grupy II krakowskiej klasy A.

Ma podstawy do sporego optymizmu. Jego zespół doznał tylko jednej porażki (u siebie z obecnym wiceliderem Wisłą Jeziorzany 1:2), ma aż 7 punktów przewagi nad tą ostatnią, stracił najmniej bramek w grupie (13) i jest drugi pod względem skuteczności w ataku (48 goli; więcej zdobyły tylko czwarte w tabeli Orlęta Rudawa – 54).

- Przed sezonem naszym celem było zbudowanie solidnej drużyny na bazie wychowanków, zawodników z zabierzowskiej akademii i nowych graczy. Tych ostatnich było aż dziewięciu, w tym pięciu z Nadwiślana Rusocice, który poprzednio prowadziłem. Mamy w miarę młodą, perspektywiczną ekipę - mówi Rusin.

Kmita po 18 punktów zdobył u siebie i na wyjazdach. Na boiskach rywali strzelił jednak o wiele więcej bramek - aż 30.

- U siebie częściej graliśmy z zespołami z górnej części tabeli - tłumaczy trener. I dodaje: - W pierwszych pięciu meczach nie wygrywaliśmy wysoko. Potem graliśmy coraz bardziej ofensywnie, mieliśmy lepiej opanowane schematy akcji i odnosiliśmy efektowne zwycięstwa (6:2 z Nadwiślanem Rusocice, 6:1 z Wisłą Czernichów, 7:1 z Górzanką Nawojowa Góra, 9:3 ze Strażakiem Rączna - przyp.).

Do pełni szczęścia (kompletu punktów) zabrakło Kmicie wygranej z Wisłą Jeziorzany. Jak doszło do porażki, i to u siebie?

- Trochę pechowo. Prowadziliśmy 1:0, ale po przerwie rywale wyrównali po strzale z około 40 metrów - nasz bramkarz popełnił wtedy błąd - a potem wykorzystali rzut karny. Przycisnęliśmy gości, ale nie zdołaliśmy odrobić strat. Chłopcy pokazali jednak, że potrafią walczyć. Potem wygraliśmy kolejne dziesięć meczów - mówi szkoleniowiec, podkreślając, że źródłem sukcesu jest także atmosfera: - Drużyna jest skonsolidowana, chłopcy lubią się nawzajem.

Zabierzowianie preferowali ofensywną grę, opartą na dużej liczbie krótkich podań. To co sprawdza się w klasie A, może nie wystarczyć jednak w lidze okręgowej, dlatego trener Kmity chce wiosną, gdy drużyna zapewni sobie awans, wypróbować warianty defensywnej gry.

Rusin podkreśla, że na sukces w postaci pozycji lidera pracowała cała drużyna, ale warto wspomnieć o dwóch zawodnikach. Napastnik Tomasz Świder był jej najlepszym strzelcem (12 bramek), a skrzydłowy Marcin Ruś zaliczył najwięcej asyst. Z klubu ubył boczny obrońca Mateusz Pietrzyk (sprawy zawodowe).

W styczniu 10-12 piłkarzy Kmity weźmie udział w turniejach halowych w Krakowie, Kazimierzu Wielkim i Myślenicach. Wszyscy przygotowania do rundy wiosennej rozpocznie 29 stycznia. W planach są sparingi na boisku Nadwiślana i wyjazd do Karwiny na mecz z miejscową drużyną U-21 lub U-19.

DZIEJE SIĘ W SPORCIE - KONIECZNIE SPRAWDŹ:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Trener Kmity Zabierzów Marcin Rusin już myśli o występach swej drużyny w „okręgówce” [ZDJĘCIA] - Dziennik Polski

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska