- Puszcza atakowała nasz zespół, my nastawiliśmy się na grę z kontrataku i w pierwszej połowie po jednej z kontr zdołaliśmy zdobyć bramkę. Niestety, drużyna gospodarzy zdołała wyrównać i do przerwy był remis.
Streszczając mecz, Tarachulski zatrzymał się na golu na 1:2, zdobytym przez jego zespół w 57 minucie: - Udało nam się zdobyć bramkę ze stałego fragmentu. W tym tygodniu dużo pracowaliśmy nad tym elementem, bo wiedzieliśmy, że Puszcza z tego słynie, że na tym boisku bardzo dużo bramek zdobywa właśnie ze stałych fragmentów. Dzisiaj też w ten sposób straciliśmy gola, ale sami też zdobyliśmy.
Pogoń prowadziła w Niepołomicach już 3:1, ale potem desperacko broniła zwycięstwa. - Wydawało się na 15 minut przed końcem, że mecz jest już zakończony naszym zwycięstwem. Nagle po rzucie rożnym Puszcza zdobyła kontaktową bramkę i było bardzo nerwowo. Mieliśmy jeszcze sytuację sam na sam, ale różnie mogło się to potoczyć.
Follow https://twitter.com/sportmalopolska