- Odra Opole pokazała w Siedlcach z Pogonią, w pierwszym meczu sezonu z Górnikiem Łęczna, a także w potyczce z Miedzią Legnica, że potrafi grać w piłkę. I poza tym jakościowo to jest bardzo dobry zespół - mówił Tułacz, dodając: - Ustawiliśmy się dzisiaj taktycznie w taki sposób, w jaki chcieliśmy zaskoczyć rywala, nie dając mu grać. Bo wiemy, że jak ten zespół dostanie możliwość gry, to wygląda to tak jak wyglądało w drugiej połowie, w pewnych fazach. Rywal wykorzystał ten moment, po indywidualnym błędzie padła bramka z rzutu karnego.
- Ale muszę też pochwalić chłopaków za grę do końca - kontynuował szkoleniowiec "Żubrów". - W pewnych fazach meczu byliśmy naprawdę dobrze zorganizowani. I szkoda, że w drugiej połowie Marcin Stefanik trafił tylko w słupek głową, bo myślę, że gdyby padł gol, to w tym wyrównanym pojedynku - uważam remis za sprawiedliwy - mogłoby nam to przynieść trzy punkty. Ale każdy punkt traktujemy jako zdobycz, my jesteśmy nowicjuszem w tej lidze.
Follow https://twitter.com/sportmalopolskaAutor: Tomasz Bochenek