- Odkąd w budynku zamontowane zostało ogrzewanie gazowe, w piwnicach zwolniło się sporo miejsca. Jest go wystarczająco dużo, aby zaprezentować naprawdę pokaźną liczbę zbiorów - wyjaśnia Janusz Kowalski, dyrektor domu kultury.
Dwie trzecie eksponatów (dokładnie 2048) prezentowanych w muzeum pochodzi z gromadzonej przez kilkadziesiąt lat, bogatej kolekcji Tadeusza Radwana, którą niedawno podarowała miastu jego rodzina.
Ponad tysiąc kolejnych dołożył Ryszard Wrona, przewodniczący rady miejskiej, miłośnik historii miasta i regionu, który był pomysłodawcą i inicjatorem powstania muzeum. Otwarcie placówki stanowiło symboliczne ukoronowanie obchodów 670-lecia Tuchowa.
Zbiory prezentowane są w czterech salach. W jednej zgromadzono przedmioty poświęcone I i II wojnie światowej (eksponowane do tej pory w izbie pamięci przy liceum), druga to sala etnograficzna, w której jest mnóstwo rzeczy codziennego użytku i elementów wyposażenia tradycyjnych zawodów rękodzielniczych. Można m.in. zobaczyć, jak wyglądał kiedyś warsztat kowala, szewca, kołodzieja czy masarza. W sali im. Tadeusza Radwana prezentowana jest spora część jego kolekcji obrazów, rzeźb, metaloplastyki, przedmiotów kultu religijnego, a w skarbcu historycznym są najważniejsze dokumenty i zdjęcia związane z historią Tuchowa. Wśród nich jest też replika aktu lokacyjnego miasta.
Muzeum można zwiedzać w środy (w godzinach 8-16), czwartki (14-20) i piątki (10-18), a w pozostałe dni tygodnia po uprzednim zgłoszeniu (tel. 14 652 54 36). Bilet wstępu kosztuje 2 zł dla dorosłych i 1 zł dla dzieci. Istnieje również możliwość skorzystania z oprowadzania przez przewodnika. Za 45-minutowy, interaktywny spacer trzeba zapłacić 35 złotych.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+